Jesteśmy rozczarowani, że te rozmowy nie przyniosły więcej postępu w sprawie - stwierdził w Brukseli rzecznik komisarza UE ds. zdrowia Markosa Kyprianou Philip Todd. Potem złagodził nieco swą wypowiedź, dodając, że moskiewskie spotkanie było techniczne, Bruksela nie oczekiwała po nim przełomu, a sam fakt, że Rosja chce rozmawiać o embargu na polską żywność, "jest zachęcający" - pisze Andrzej Pisalnik z Moskwy.W Moskwie ustalono jedynie, że strona rosyjska w najbliższych dniach udostępni Komisji Europejskiej i Polsce raporty ze swoich lutowych inspekcji weterynaryjnych i fitosanitarnych w naszym kraju. Będą one miały dwa tygodnie na ustosunkowanie się do wyników inspekcji. Przewiduje się, że do następnych rozmów może dojść za miesięc. Rosyjscy eksperci oceniają natomiast, że kolejne żądania ze strony Rosjan są umotywowane politycznie.
Źródło: Rzeczpospolita
Komentarze