19 maja, nazajutrz po ustaniu obowiązywania zawartych wcześniej porozumień, Rosja zgodziła się na wznowienie kontroli przychodzących w dwóch portach czarnomorskich, w ramach umowy zbożowej z ONZ. Tymczasem na Ukrainie słychać opinie, że kraj powinien wycofać się z umowy zbożowej, bo więcej na niej zyskuje Rosja.

Taki pogląd wyraził np. prezes zarządu Agromino - Petr Krogman - na konferencji Grain Ukraine-2023. Agromino to wielka spółka z branży rolnej, która dysponuje areałem 42 tys. ha gruntów i zajmuje się produkcją roślinną, magazynowaniem zbóż, przetwórstwem, oraz handlem artykułami rolnymi. Firma posiada zakłady produkcyjne na Ukrainie i w Estonii. Petr Krogman stwierdził na wspomnianej konferencji, że Ukraina powinna wyjść z umowy zbożowej, bo sprzyja ona interesom Rosji - czytamy na ukraińskim portalu Latifundist.

Obniżki w portach

Krogman argumentował, że większość statków przepływających przez Morze Czarne, to rosyjskie tankowce. Tymczasem Ukraina traci 1/3 na cenie zboża wskutek obniżek w portach. Chodzi o to, że eksporterzy wykorzystują sytuację i jednostronnie "renegocjują" kontrakty, zaniżając cenę przy odbiorze załadunku z portów.

-To tak, jakby co trzeci statek z ukraińskim zbożem zatonął - przekonywał prezes holdingu rolnego. - To Rosja jest więc największym beneficjentem korytarza zbożowego, a Ukraina przegrywa – powiedział Krogman, cytowany przez Latifundist.

Są fundusze, trzeba prosić...

Krogman zasugerował także, że Ukraina powinna zadbać o pieniądze, które dofinansowałyby dostawy do portów, tak aby logistyka nie pochłaniała całej marży. Jak stwierdził:

Europa wydaje duże sumy pieniędzy, aby uspokoić swoich rolników. Są fundusze, ale Ukraina powinna poprosić o pieniądze, które rozwiążą sedno problemu - czytamy na ukraińskim portalu.