O tym, że INKO-FUD ma kłopoty z uzyskaniem pozwolenia na eksport do Federacji Rosyjskiej informował farmer w ub. tygodniu. Mimo, że firma była wielokrotnie poddawana kontroli nadal ma kłopoty ze sprzedażą do Rosji. Interweniował w tej sprawie nawet ambasador Polski w Białorusi. Zarzucano władzom dyskryminację polskiej firmy.

Aleksiej Aleksiejenko powiedział: „To nie jest tak. Gdyby oni (INKO-FUD) mieli jakiekolwiek dowody świadczące o takich działaniach, będziemy bardzo wdzięczni za publikację tych dowodów, z podaniem imion i nazwisk, i innych szczegółów, wówczas my przeprowadzimy własne dochodzenie. Wcale nie zamierzamy popierać takiej praktyki”, - powiedział Aleksiej Aleksiejenko.

Powołując się na obowiązujący regulamin, rzecznik prasowy oświadczył, że „INKO-FUD” będzie mogło wznowić dostawy swojej produkcji do Rosji dopiero po tym, gdy po ponownej kontroli przedsiębiorstwa przez Rossielchoznadzor uzyskane będą pozytywne wyniki w trakcie takiej kontroli.

„Taka kontrola powinna być przeprowadzona za pół roku od daty wprowadzenia tymczasowego zakazu na dostawę produkcji przedsiębiorstwa”, - podkreślił Aleksiejenko. Terminy kontroli powinny być uzgodnione pomiędzy służbą weterynaryjną Białorusi i nadzorem weterynaryjnym Rossielchoznadzoru.

Aleksiej Aleksiejenko poinformował, że zarówno kierownictwo służby weterynaryjnej Białorusi, jak urzędnicy państwowi prosili Rossielchoznadzor o przyspieszenie tej procedury i o wznowienie dostaw produkcji firmy INKO-FUD do Rosji. Tymczasowe ograniczenie na eksport produkcji INKO-FUD do Rosji zostało wprowadzone przez rosyjskie służby weterynaryjne 23 maja b.r.

Po wprowadzeniu tego zakazu Ministerstwo Rolnictwa i Żywności, Państwowy Urząd Norm i Standardów, Służba Weterynaryjna i Ministerstwo Zdrowia Białorusi przeprowadziły kompleksową kontrolę przedsiębiorstwa, w trakcie którego nie wykryto żadnych naruszeń w działalności INKO-FUD. Tym niemniej, przedsiębiorstwo dodatkowo wzmocniło kontrolę jakości na wszystkich etapach produkcji.

Zdaniem ekspertów, sytuacja, która powstała wokół INKO-FUD, ma cechy wrogiego przejęcia przedsiębiorstwa, ponieważ jednocześnie z wprowadzeniem przez Rossielchoznadzor zakazu na dostawy produkcji do Rosji. Właściciele INKO-FUD  otrzymują oferty z propozycjami sprzedaży swojego przedsiębiorstwa.

Źródło: interfax.by