Import nie dopełnia, a przygnębia produkcję wewnętrzną kraju - podkreślił naukowiec. Obecnie importowana do Rosji żywność wynosi 36 proc. ogólnej produkcji w kraju.
Nieco inne dane podają instytucje rządowe, co pokazuje, że Rosja nadal nie może oddzielić problemu żywnościowego kraju od zachowań imperialistycznych.
Według norm konsumpcyjnych, ustalonych przez Ministerstwo Zdrowia, Rosja w wielu sektotrach rolnych nie wytwarza dostarczającej ilości produktów.
Produkcja w stosunku do zapotrzebownia w procentach:
mięso - 60
mleko - 80
cukier – 58
warzywa – 84
owoce - 40
Ponadto, nowe normy są zaniżone, a to tworzy błędną ocenę poziomu produkcji spożywczej, niezbędnej dla potrzeb kraju zaznaczył Uszaczew.
Według jego opinii, sytuacja wciąż komplikuje się wskutek powstałego obecnie kryzysu światowego, dotyczącego również przemysłu spożywczego.
Źródło: „Agroogląd – warzywa i owocy”
Komentarze