PRZEGLĄD PRASY: Białoruś chce skontrolować polskie zakłady mięsne. Nasze firmy już narzekają, że białoruscy urzędnicy utrudniają im dostęp do tamtejszego rynku - pisze Beata Drewnowska.
- Docierają do nas informacje, że Białorusini ograniczyli swoim firmom wydawanie licencji na import mięsa z Polski - mówi "Rz" Witold Choiński, prezes Związku Polskie Mięso. Od końca lutego na Białoruś nie sprzedaje już grupa Animex. Problemy ma także Sokołów. - Musieliśmy znacznie ograniczyć sprzedaż na rynek białoruski - przyznaje Jerzy Majchrzak, rzecznik Sokołowa.
Sygnały o kłopotach z licencjami dotarły już do Ministerstwa Rolnictwa. Na razie jednak ani resort, ani Ambasada RP w Mińsku nie dostały oficjalnego pisma w tej sprawie od białoruskich władz. Kilka dni temu poinformowały one tylko, że chcą skontrolować polskie zakłady mięsne. (...)
Zdaniem naszych producentów Białorusini ograniczają import mięsa z Polski, bo sami mają kłopoty z Rosjanami. Na początku kwietnia Siergiej Dankwert, szef Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego, poinformował, że do Rosjibędą mogły eksportować tylko te zakłady z Białorusi, które otrzymają atest. Wyjaśnił, że w 2006 roku z Polski na Białoruś trafiły 32 tys. ton mięsa - jego część została przetworzona i sprzedana w Rosji. (...)
Źródło: Rzeczpospolita
Komentarze