Ostatniej nocy w związku z opadami śniegu strażacy interweniowali 102 razy. Najwięcej interwencji odnotowano na terenie woj. podkarpackiego (30), śląskiego (19) oraz kujawsko-pomorskiego (12) - wynika z danych przekazanych przez Komendę Główną Państwowej Straży Pożarnej.
Większość interwencji dotyczyła usuwania połamanych gałęzi oraz drzew z ulic i chodników, ale kilka z nich polegało na zabezpieczaniu uszkodzonych dachów na budynkach mieszkalnych i pustostanach.
Jak przekazał PAP mł. bryg. Karol Kierzkowski z PSP, na Podkarpaciu strażacy trzykrotnie ostatniej doby interweniowali przy zabezpieczeniu zawalonych dachów z powodu zalegającego mokrego i ciężkiego śniegu. Dachy zawaliły się na dwóch opuszczonych budynkach gospodarczych, a w jednym przypadku - w czwartek nad ranem - w Humiskach w pow. brzozowskim - w zamieszkałym domu.
- Najprawdopodobniej na skutek obciążenia przez śnieg runął dach w domu zamieszkanym przez trzyosobową rodzinę. Na szczęście nikomu nic się nie stało, nikt nie został ranny - przekazał Kierzkowski.
Zaznaczył, że śnieg, choć zwykle nie zwraca niczyjej uwagi, może być bardzo niebezpieczny. - Śnieg zalegający na dachu może być przyczyną tragedii, zwłaszcza gdy nie usuwa się go z dachów płaskich i dużych. Niebezpieczne dla zdrowia i życia są także lodowe sople i nawisy śniegowe. Trzeba je usuwać na bieżąco, by nie stanowiły zagrożenia dla ludzi - zaznaczył.
Straż pożarna przypomniała, że usuwanie śniegu i lodu z dachów należy do obowiązków administratorów i właścicieli budynków. - Za właścicieli obiektów budowlanych są uważane nie tylko osoby czy firmy, które dysponują wyłącznym prawem własności, ale też współwłaściciele, użytkownicy wieczyści oraz instytucje mające nieruchomości w zarządzie lub użytkowaniu - zaznaczył Kierzkowski.
Dodał, że jeśli podmiot, który włada obiektem, nie dopilnuje usunięcia śniegu z dachu, może spodziewać się mandatu lub nawet zamknięcia obiektu. Wskazał także, że właściciele i zarządcy obiektów o powierzchni zabudowy przekraczającej 2 tys. metrów kwadratowych oraz obiektów budowlanych o powierzchni dachu przekraczającej 1 tys. metrów kwadratowych mają obowiązek przeprowadzenia dwa razy w roku kontroli stanu technicznego swoich obiektów. - Inspektorzy Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego sprawdzają, czy przestrzegane jest prawo - powiedział.
- W czasie odwilży nawet kilkucentymetrowa warstwa śniegu robi się ciężka i często zamienia się w lód. To zjawisko bardzo niebezpieczne dla konstrukcji dachów płaskich, pokrywających np. hipermarkety, hale produkcyjne lub hale wystawiennicze - podkreślił Kierzkowski.
Komentarze