- W Unii Europejskiej produkuje się obecnie 120 tys. t wysokojakościowego tytoniu.
- Produkcja liści tytoniu w UE to ok. 2,5 proc. rynku światowego, ale jednocześnie do Europy napływa kilkaset tysięcy ton tytoniu z różnych krajów, gdzie niekoniecznie wszystkie normy, o których wspominałem wcześniej są spełniane.
- W Polsce produkcja oscyluje na poziomie ok. 20 tys. t, co pod względem ilości produkcji daje trzecią pozycję spośród krajów UE.
- Próby ograniczenia spożycia tytoniu idą jednak obecnie o wiele dalej – wzorem niektórych innych państw GIS podał, że Polska będzie krajem wolnym od tytoniu w 2030 r.
W Polsce swoje fabryki mają 4 największe, światowe koncerny tytoniowe. Przyszłość – tak jak mówi Unia – „bez dymu”, wiąże się z tym, że w miejsce wyrobów tradycyjnych będą wchodziły alternatywne produkty bezdymne, o mniejszej szkodliwości i to jest szansa dla polskich plantatorów tytoniu.
O tym że palnie szkodzi, wiadomo nie od dzisiaj. Co najmniej od kilkunastu lat obserwujemy działania rządów poszczególnych państw – szczególnie tzw. wysokorozwiniętych - mające na celu ograniczenie spożycia wyrobów tytoniowych.
Na produkty tytoniowe nakładany jest wysoki podatek akcyzowy, organizowane są kampanie antynikotynowe, opakowania z papierosami czy tytoniem są opatrywane odpowiednimi zdjęciami mającymi zniechęcić do sięgania po takie wyroby.

Czytaj więcej
KRIR apeluje w sprawie dopłat do tytoniuOd kiedy zakaz tytoniu i papierosów w krajach UE?
Próby ograniczenia spożycia tytoniu idą jednak obecnie o wiele dalej – wzorem niektórych innych państw GIS podał, że Polska będzie krajem wolnym od tytoniu w 2030 r. jednocześnie podaje, jakie terminy na eliminację tytoniu ze społeczeństwa zadeklarowały inne państwa:
- Finlandia – do 2030 r.;
- Nowa Zelandia – do 2025 r.;
- Szkocja – do 2034 r.;
- Irlandia – do 2025 r.;
- Dania – do 2030 r.;
- Kanada – do 2035 r. (obecnie pali 13% );
- Szwecja – do 2025 r. (obecnie pali 14%).
Atak na tytoń
Równolegle realizowany jest Europejski Plan Walki z Rakiem, który zakłada, że w Unii Europejskiej ilość osób palących będzie stanowiła maksymalnie 5 proc. populacji.
To jest bardzo ambitny plan. Jeżeli plan „Europa wolna od dymu” zostanie zrealizowany, będzie to miało definitywny wpływ na produkcję surowca tytoniowego w Unii Europejskiej – komentuje Przemysław Noworyta, dyrektor Polskiego Związku Plantatorów Tytoniu.
W Unii Europejskiej produkuje się obecnie 120 tys. t wysokojakościowego tytoniu. W Polsce produkcja oscyluje na poziomie ok. 20 tys. t, co pod względem ilości produkcji daje trzecią pozycję spośród krajów UE.

Dyrektor Polskiego Związku Plantatorów Tytoniu podkreśla, że tytoń produkowany w UE, w tym również w Polsce, jest najwyższej jakości oraz jego produkcja opiera się na rygorystycznych normach i wymogach dotyczących np. stosowania środków ochrony roślin, zatrudnienia, zużycia nawozów itp.
- Jest to tytoń który naprawdę może i konkuruje na globalnym rynku. Spodziewamy się ewentualnej redukcji uprawy – również w Polsce, ale czy ten plan (zmniejszenia odsetka osób palących do 5 proc.; przyp. red.) zostanie zrealizowany? Trudno mi powiedzieć w tym momencie. My się bronimy wysoką jakością surowca. Produkcja liści tytoniu w UE to ok. 2,5 proc. rynku światowego, ale jednocześnie do Europy napływa kilkaset tysięcy ton tytoniu z różnych krajów, gdzie niekoniecznie wszystkie normy, o których wspominałem wcześniej są spełniane – zauważa Przemysław Noworyta.
Tytoniowe wyroby bezdymne szansą dla polskiego tytoniu
Przy tym wszystkim trzeba jeszcze pamiętać, że na rynku w coraz większym zakresie funkcjonują tzw. bezdymne wyroby tytoniowe. Też są one szkodliwe dla zdrowia, ale w znacznie mniejszym stopniu niż tradycyjne papierosy. Rozwój tego rynku wydaje się być także szansą dla plantatorów.
Myślę że, rozwój segmentu Nowatorskich wyrobów tytoniowych, jest wielką szansą, szczególnie dla polskich plantatorów. W Polsce swoje fabryki mają 4 największe, światowe koncerny tytoniowe. Przyszłość – tak jak mówi Unia – „bez dymu”, wiąże się z tym, że w miejsce wyrobów tradycyjnych będą wchodziły alternatywne produkty bezdymne, o mniejszej szkodliwości i to jest szansa dla polskich plantatorów tytoniu. Myślę że, unijni farmerzy, zajmujący się uprawą tytoniu mają szansę na kontynuację produkcji tytoniu właśnie w kontekście rozwoju sektora tytoniowych wyrobów bezdymnych – mówi Noworyta.
Ważnym jest, aby właściwa polityka rządu przyciągała innowacyjną technologię i produkcję bezdymnych wyrobów tytoniowych właśnie do Polski, z korzyścią dla krajowych plantatorów tytoniu – dodaje .
Drogie papierosy i ambitne plany na zmniejszenie palenia
Oprócz wspomnianych założeń, na wyroby tytoniowe nakładanych jest szereg innych obostrzeń i opłat. W tej procedowana przez parlament tytoniowa dyrektywa akcyzowa związana z podniesieniem minimalnego podatku akcyzowego. Do tego dochodzą m.in. tytoniowa dyrektywa produktowa, czy też „dyrektywa plastikowa”, dotycząca min. obowiązkowych opłat przez koncerny tytoniowe za sprzątanie tzw. niedopałków.
Poszczególne koszty to składowe gotowego produktu. Palenie staje się więc coraz droższe, co teoretycznie powinno zniechęcać do używania tytoniu. Tymczasem według badań CBOS i WHO regularne palenie tytoniu deklaruje niemal 8 mln Polaków, co stanowi jedną czwartą populacji dorosłych obywateli.
Biorąc pod uwagę te dane, plan UE związany z 5-proc. odsetkiem osób palących tym bardziej wydaje się być niemożliwy do spełnienia. Przy tak radykalnym scenariuszu bardzo prawdopodobny staje się zwiększenie tzw. szarej strefy, czyli nielegalnego wprowadzania na rynek towarów z nielegalnych wytwórni czy importu. Już teraz takie kraje jak Francja (ponad 30% szarej strefy), poprzez zwiększenie akcyzy na papierosy borykają się, ze wzrastającą konsumpcją wyrobów tytoniowych pochodzących z nielegalnych źródeł.
Uprawa tytoniu w Polsce
Dominującą odmianą tytoniu w Polsce jest Virginia. Większość upraw jest zlokalizowanych we wschodnich województwach: lubelskim podkarpackim, świętokrzyskim i małopolskim, ale gospodarstwa tytoniowe znajdują się również w okolicach Grudziądza czy Augustowa.
Uprawa tytoniu w Polsce miała swoje „wzloty i upadki”. Systematyczny wzrost powierzchni plantacji tej rośliny miał miejsce już w latach międzywojennych XX w. – przed II wojną światową osiągnęła ona ponad 8 tys. ha. Bardzo dużą dynamiką wzrostu cechowały się jednak lata powojenne – do ok. 1956 r.. Później powierzchnia ciągle rosła, ale mniej dynamicznie, aż do roku 1976, kiedy obszar plantacji sięgał niemal 60 tys. ha.
Gwałtowne załamanie nastąpiło na przełomie lat 80. i 90. Było to związane ze zmianami ustrojowymi i prywatyzacją zakładów tytoniowych i jednocześnie importem tytoniu. Niewielkie areały – spadek nawet do 10 tys. ha na początku lat 2000. wpłynął też na ustalenie niskich limitów produkcyjnych podczas akcesji Polski do UE. Obecnie powierzchnia uprawy tytoniu w Polsce przekracza 8 tys. ha.
Komentarze