Przy okazji prac nad budżetem, amerykańskie władze forsują regulacje, które w zamyśle miałyby osłabić ekspansję Chińczyków na rynku ziemi rolnej. Projekt odpowiedniej ustawy zyskał już przed tygodniem poparcie Komisji Budżetowej Izby Reprezentantów – donosi niemiecki portal agrarheute.de.


Zgodnie z przepisami wspomnianej ustawy, spółki z udziałem państwa chińskiego i chińskiego kapitału nie miałyby już prawa nabywać gruntów rolnych w USA. Gospodarstwa zaś, które już znalazły się w rękach Chińczyków zostaną wyłączone ze wszystkich programów finansowania Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych (USDA).


Według danych Departamentu Rolnictwa, inwestorzy zagraniczni są obecnie właścicielami lub wieloletnimi dzierżawcami około 8 proc. gruntów rolnych w USA. To jednak wcale nie Chińczycy stanowią największych inwestorów, a firmy z Kanady, Holandii i Niemiec. Ocenia się, że chińskie spółki 192 000 akrów, czyli około 78 000 hektarów gruntów. Dla przykładu Niemcy dysponują już dziesięciokrotnie większym areałem.


Procedowana ustawa to raczej wyraz napiętych stosunków między USA i Chinami oraz sytuacji międzynarodowej. Amerykanie chcą przede wszystkim zapobiegać szkodliwym spekulacjom na runku ziemi – domyśla się agrarheute.de. Jednocześnie w ustawie budżetowej na 2022r. chce o 10 proc. zwiększyć wsparcie dla rolnictwa.


Według założeń, finansowanie wzmocnić ma odporność systemu żywnościowego i pozycję rodzinnych gospodarstw rolnych w łańcuchu dostaw. Miliardy dolarów przeznaczone zostaną na promocję eksportu amerykańskiej żywności i na walkę ze zmianami klimatu, np. przez inwestycje w infrastrukturę potrzebna do zaopatrzenia w wodę.