Ponad pół miliona pszczół miodnych firma Mann Lake Ltd. z Wilkes-Barre wysłała z Filadelfii do pszczelarzy w Nowej Anglii. Większość pszczół padła jednak w transporcie, który został wstrzymany na przedmieściach Bostonu, z powodu nieprzepisowych opakowań dla owadów - poinformował za amerykańskimi mediami Polsat News.
Dystrybutor zlecił przewiezienie pszczół firmie kurierskiej. Jej przedstawiciele jednak stwierdzili, że owady nie zostały odpowiednio zapakowane w długą podróż. Zamiast jednak sprawę natychmiast wyjaśnić, transport wstrzymano. Ciężarówkę odesłano na parking, gdzie stała przez kilka dni.
Gdy zajrzano do niej ponownie, okazało się że większość pszczół padła w pozostawionej na słońcu naczepie. Na miejsce wezwano pszczelarza, ale na ratunek dla nich było już za późno.
O sprawie zrobiło się tak głośno, że zajął się nią Departament Rolnictwa w Massachusetts. Firma kurierska tłumaczy się, że pracownikom nie udało się skontaktować ze zleceniodawcą. Nie potrafi jednak wytłumaczyć, dlaczego nie skonsultowano się z jakimś pszczelarzem w okolicy czy tez nie powiadomiono odpowiednich służb, które mogły uratować pożyteczne owady.
Komentarze