Renegocjacja Północnoamerykańskiego Układu Wolnego Handlu (NAFTA) była kluczową obietnicą w kampanii prezydenckiej Donalda Trumpa, który zobowiązał się zmniejszyć deficyt handlowy towarów, wynoszący w ubiegłym roku 63 miliardy dolarów z Meksykiem i 11 miliardów dolarów z Kanadą. Pod względem obrotów handlowych Meksyk i Kanada są odpowiednio drugim oraz trzecim partnerem handlowym USA po Chinach. Umowa ta obowiązuje od 1994 r. i została stworzona, aby niwelować przeszkody w wymianie towarów i usług między trzema krajami. Po 23 latach liderzy państw zgodni są co do korzystnego wpływu porozumienia, choć podkreślają konieczność jej aktualizacji.

Gospodarz spotkania sekretarz Perdue podkreślał, że renegocjacja NAFTA jest konieczna chociażby ze względu na technologię, która uległa zmianie w produkcji rolniczej, a także inne preferencje i oczekiwania konsumentów. We wspólnym oświadczeniu ministrowie powiedzieli, że nawet najlepsze partnerstwa handlowe stają niekiedy przed koniecznością aktualizacji, mimo że różnice w opiniach co do kształtu umowy są niewielkie w kontekście wartego 85 mld dolarów handlu uprawami rolnymi, między trzema państwami każdego roku.

Amerykańscy negocjatorzy oczekują od kanadyjskiego rynku dostępu do mleka, pszenicy i wina. Prawdopodobnie w wyniku rozmów mogą nastąpić również szybsze procedury rozstrzygania sporów handlowych i uproszczony proces zatwierdzania produktów biotechnologicznych. Natomiast grupy rolnicze domagają się od administracji Trumpa, aby renegocjacje nie zniweczyły dotychczasowych korzystnych ustaleń osiągniętych w wyniku pierwotnego porozumienia handlowego.

Choć przywódcy podczas czwartkowego spotkania nie rozmawiali o konkretnych zmianach, które chcą zawrzeć w porozumieniu, to wiadomo, że pełniejsze renegocjacje mają odbyć się w sierpniu. Eksperci podkreśla, że NAFTA to jedna z największych stref wolnego handlu. Wszelkie zakłócenia w  funkcjonowaniu układu spowodowałyby niekorzystne zawirowania w przemyśle i rolnictwie na całym świecie. W związku z tym zarówno eksperci rynków rolnych jak i poszczególne ministerstwa rolnictwa z uwagą śledzą poczynania Kanady, Meksyku i Stanów Zjednoczonych.

>>> Czytaj więcej: Amerykańska wieś poparła Trumpa, tymczasem prezydent planuje cięcia w rolnictwie