Giełdy zareagowały wzrostem cen pszenicy, ponieważ Francja jest głównym producentem i eksporterem tego zboża w Europie.

Wskutek długotrwałego braku opadów tej wiosny susza osiągnęła we Francji kryzysowy poziom. Już niemal jedna trzecia departamentów w tym kraju wprowadziła administracyjne ograniczenia ilości używanej wody. W 28 z 96 francuskich departamentów kontynentalnych lokalne władze nałożyły specjalne restrykcje na mieszkańców, aby nakłonić ich do oszczędzania wody. Już wkrótce dołączą do tej grupy trzy kolejne departamenty.

Kwiecień tego roku był we Francji, podobnie jak w innych północnych państwach Europy, jednym z najgorętszych i najbardziej suchych w ostatnich dekadach. Całkowita suma opadów w ubiegłym miesiącu we Francji wyniosła zaledwie 29 proc. średniego kwietniowego poziomu w okresie 1971-2000. Najgorzej jest na zachodzie kraju, zwłaszcza w regionie Poitou-Charentes, ale susza dotyka też boleśnie rolników na północy i w centrum kraju czy w regionie Paryża i Lyonu.

W najbliższym czasie trudno spodziewać się poprawy warunków dla rolnictwa, gdyż, jak twierdzą meteorolodzy, przez nadchodzące dwa tygodnie nie będzie we Francji znaczących opadów.