Zboże z Ukrainy nadal wpływa do Polski? Minister odpowiedział

Oj tam.ale nie oszukujemy się bo żaden hodowca świń czy drobiu nie kupił i nigdy nie kupi ziarna w cenach jakie oferowały w zeszłe żniwa skupy , są na to za cwani i za chytrzy , ceny ziarna z zeszłego roku to była czysta spekulacja bo może jeszcze zdrożeje ale popytu na to ziarno nie było żadnego. Nie wiem na co dupki liczyły płacąc za kuku ponad 1200 zł, kto niby miałby od nich to kupić po 1400 zł no chyba naiwnych chcieli znalesc ale im się nie udało w dodatku ceny później zaczęły spadać i po zawodach

@Roman Molas. Po pierwsze proszę się zapoznać z wypowiedziami przedstawicieli rządu z ministrem Telusem na czele którzy od kwietnia zapewniają że zboże z Ukrainy nie wjeżdża do Polski. Jak widać nie jest to prawdą. Wiem polityk nie kłamie, on się tylko mija z prawdą. Proszę powiedzieć ile jest tych starych kontraktów? 0,5 mln ton a może 5 mln ton? Po drugie większość zboża która wjechała została u nas w kraju. Nie jest to żaden tranzyt tylko import o czym wprost mówi między innymi komisarz Wojciechowski (PiS). Nie jest to żaden promil naszej produkcji tylko ponad 10% (4 mln ton importu przy 38 mln ton krajowej produkcji) Następna sprawa to polski rząd zabiegał o zniesienie ceł i kontyngentów dla Ukrainy i niedawno europosłowie PiS w 100% poparli przedłużenie liberalizacji handlu z Ukrainą pomimo wiedzy o tym jak ta umowa działa destrukcyjnie na polskie rolnictwo. Poza tym to polski rząd a nie UE odpowiada za kontrolę zboża na granicy. To polski rząd maksymalnie uprościł procedury odprawy i dał zielone światło dla zboża technicznego. Tak ciekawostka minister Kowalczyk w grudniu zapewniał że do Polski nie wjeżdża już zboże techniczne a jak sie ostatnio okazało wjeżdżało nawet w tym roku. A co do giełdy MATIF to na chwilę obecną pszenica jest wyceniana na 1029 zł netto. W Polsce o takiej cenie rolnicy mogą tylko pomarzyć. Proszę nie pisać o jakiś spiskach lewaków chcących obalić polski rząd. PiS sam się obala swoimi głupimi decyzjami i piszę to jako ich BYŁY wyborca. Proszę prześledzić twitterowe wypowiedzi Wojciechowskiego oraz wypowiedzi Kowalczyka czy Morawieckiego sprzed roku. Taka lektura daje dużo do myślenia, tak samo jak ukrywanie listy firm importujących zboże z Ukrainy. A taką wisienką na torcie są ekoschematy za które odpowiada polskie Ministerstwo Rolnictwa i to są słowa komisarza Wojciechowskiego (PiS) a nie jakiegoś lewaka.

PiSiory zgodzili się na zdjęcie ceł na kolejny rok a teraz będą wybielać że to nie oni tylko zła UE .Kolega morawieckiego niby podpisał jakieś umowy które będzie realizował przez 10 lat .Warto mieć kolegę premiera.A gdzie lista firm które przemycały zboża ?

@asdfg. Swoją wypowiedzią obaliłeś moje przekonanie, że masz cokolwiek sensownego do powiedzenia, oprócz antyrządowego trollowania. Skoro nie potrafisz zrozumieć prostej notatki (minister powiedział), spróbuję wyjaśnić. Po pierwsze primo NIE ma żadnego kłamstwa rządu (Pan min. Telus), to ty kłamiesz. Zboże nadal wjeżdża, ALE tylko na podstawie wcześniejszych kontraktów i jest go promil (jeśli nie wiesz co to jest, wygugluj sobie) w stosunku do polskiego zboża. Drugie kłamstwo (twoje) jest celowe? Firmy sprowadzające zboża z Ukrainy (ponad 40 podmiotów z całej Europy) nie twierdziły, że polskie zboże było "niedostępne". Było dostępne, tylko importerzy nie chcieli płacić polskim rolnikom ceny XX, bo mogli (dzięki Unii) kupić go loco zakład, za 50%. Po drugie primo, to nie Polska zniosła limity na BEZCŁOWY import na teren EU produkcji zachodnich koncernów, ruskich, chińskich [państwo] i ukraińskich oligarchów [LATYFUNDIA] z Ukrainy, nazywane nieuczciwie "ukraińskim zbożem". Ukraińscy rolnicy produkują 5% zboża i innych produktów [jaja, kurczaki, olej, pellety, itd. 95% produkcji, to produkcja zachodnioeuropejskich koncernów. Do tego dochodzi celowa spekulacja oszustów na giełdzie MATIF, gdzie ktoś z Polski podpowiedział, że jeśli zaniżą ceny zboża, rzepaku, kukurydzy, dojdzie do protestów polskich rolników, i może oni obalą znienawidzony przez lewaków rząd. Wiem, że wykład za długi, ale bezmyślne oskarżanie polskiego rządu (który popełnia błędy jak każdy) o wszystkie nieszczęścia na wsi, wymaga wyjaśnienia.

Telus tą wypowiedzią obalił dwa kłamstwa. Po pierwsze okazuje się że wbrew zapowiedziom rządu, zboże z Ukrainy nadal wjeżdża do Polski. Po drugie, firmy kłamały twierdząc, że sprowadzały zboże z Ukrainy bo polskie było niedostępne. Jak widać polskiego zboża jest w brud a ukraińskie nadal przyjeżdża.