Prawie 3 promile alkoholu w organizmie miał kierujący traktorem, który jadąc ulicami Twardogóry w powiecie oleśnickim (Dolny Śląsk), ciągnął za pojazdem kłodę drzewa.
Policjantów zaalarmował kierowca, któremu podskakujący na jezdni konar zniszczył auto. Pojechał więc za traktorem, a kiedy ten się zatrzymał, zabrał traktorzyście kluczyki i wezwał policjantów.
Funkcjonariusze na miejscu stwierdzili, że od kierowcy ciągnika czuć alkohol. Badanie wykazało, że ma niemal 3 promile w organizmie. W dodatku wyszło na jaw, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania. Jakby tego było mało, okazało się również, że nieodpowiedzialny traktorzysta uszkodził nie jedno, a kilka aut na trasie swojego przejazdu.
"Kierujący odpowie za swój czyn przed sądem. Konsekwencją kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości jest odpowiedzialność karna oraz zakaz prowadzenia pojazdów nie niższy niż 3 lata. Oprócz konsekwencji prawnych kierujący spodziewać się może również obciążeń finansowych nawet do 60 tysięcy złotych." - podaje w komunikacie Komenda Powiatowa Policji w Oleśnicy.
Komentarze