Na czele protestu stała pochodząca z Ukrainy Yuliya Pyliavska znana we Włoszech rolniczka i instagramerka, która na profilu "iulieetta" ma prawie 90 tys. followersów.

- Bardzo się boimy, że wydarzenia w Ukrainie staną się globalnym konfliktem - powiedziała specjalnie dla nas Yuliya.
Na swoim profilu dodała, że to nie koniec jej działań w tej sprawie. 3 kwietnia rolnicy znów zamanifestują swoją niechęć do wojny.

- Na niedzielę szykujemy pokojowy protest pod hasłem „Stop wojnie”, by usłyszano głos branży rolniczej w tym trudnym czasie. Branży, która wyjątkowo odczuwa skutki wojny. Hodowcy muszą wysyłać na rzeź na swoje zwierzęta. Producenci rolni nie wiedzą już, co siać. Przedsiębiorcy rolni nie mają pieniędzy, żeby utrzymać swoje biznesy. Poprosiliśmy kwesturę mediolańska o zgodę na rejestracje kolejnego protestu. Czekamy na zgodę. Za każdą firmą stoją rodziny. Jeśli firmy rolnicze przestaną funkcjonować, to wszyscy odczują tego konsekwencję. Nie dzielimy się na branże, zapraszamy poszczególne firmy i każdego obywatela.- napisała na swoim profilu "iulieetta".
- Organizujemy to, by powiedzieć, że chcemy pokoju. Koniec z bronią, koniec z każdą formą przemocy i wszystkim tym, co sprawia, że cierpią rodziny - zakończyła Yuliya Pyliavska.

Komentarze