Nowy podatek to element polityki uzdrawiania finansów publicznych, narzuconej Grecji przez zagranicznych kredytodawców.
Konserwatywny rząd koalicyjny miał kłopoty z pozyskaniem głosów parlamentarzystów pochodzących z regionów rolniczych, którzy nie chcieli narażać się swoim wyborcom i głosować za wprowadzeniem podatku.
- Mamy tylko jedno żądanie: nie nakładajcie podatku na nasze gospodarstwa, ponieważ one są tym, czego potrzebujemy, by funkcjonować, tak jak fabryki potrzebują swoich maszyn - powiedział organizator protestu Panajotis Peweretos z Greckiego Stowarzyszenia Hodowców Bydła.
Komentarze