Po anonimowym donosie pewną farmę w powiecie Straubing-Bogen w Dolnej Bawarii odwiedzili inspektorzy weterynarii. Dokonali tam makabrycznych odkryć. W kanale na gnojowicę znaleźli 5 padłych krów, a kolejne trzy w oborze – donosi rolniczy portal Agrarheute. Hodowca nie zgłosił tymczasem żadnego upadku zwierząt.
Przyczyny upadków bydła nie są znane, mają zostać ustalone na podstawie badań. W oborze znajdowało się jeszcze 11 żywych krów, które zostały farmerowi odebrane. Służby weterynaryjne wszczęły postępowanie w tej sprawie, podobnie jak policja w Bogen.
Właściciel fermy tłumaczył się policjantom, że opieka nad krowami przerosła już jego możliwości fizyczne i finansowe. Rolnikowi grozi teraz sądowy zakaz hodowli bydła, oraz zarzuty znęcania się nad zwierzętami. Musi się również liczyć z odpowiedzialnością za złamanie przepisów sanitarnych.
Swój finał w niemieckim sądzie znalazła właśnie podobna sprawa z Ansbach w środkowej Frankonii – przypomina niemiecki portal rolniczy. W jednym z tamtejszych gospodarstw znaleziono ponad 170 padłych krów i cieląt.
Komentarze