Jak dramtyczna stuacja jest w Unii Europejskiej producentów mleka pokazują nam ostantnie dwa dni. Wczoraj tj. w poniedziałek we Francji dostawcy mleka palili opony przed największymi zakładami przetwórczymi. Z kolei w Niemczech grupa kobiet zakończyła tygodniową głodówkę przed siedzibą rządu. Tym desperackim krokiem chciały zwrócić uwagę kanclerz Angeli Merkel na tragiczna sytuację w branży. Demonstrujące kobiety domagały się podwyższenia cen skupu do 40 eurocentów za litr. To minimum, jakie powinni otrzymywać dostawcy, by nie ponosić strat. Z miesiąca na miesiąc ceny mleka w skupie topnieją. W niedziele do głodujących farmerek dołączyło 300 właścicieli gospodarstw, którzy walczą o byt swoich rodzin.

Natomiast dziś tj we wtorek francuscy rolnicy zorganizowali w całym kraju protesty przeciwko niskim cenom skupu mleka. Żądali jednocześnie od Unii Europejskiej wstrzymania procesu liberalizacji produkcji mleka, która według nich spowodowała załamanie cen. Większość protestów była pokojowa, jednak niektórzy z uczestników wylewali przed budynkami rządowymi litry mleka i porzucali sterty nawozu, a także palili opony. W regionach mlecznych na zachodzie i północy Francji rolnicy zablokowali traktorami centra dystrybucji, argumentując, że firmy przetwarzające żywność płacą mało producentom, a zarabiają na końcowych artykułach spożywczych, jak jogurty i sery.

"Dziś w supermarketach klienci płacą 86 eurocentów za litr mleka, ale producenci dostają tylko 20 eurocentów" - podkreśliła Linda Monnier ze związku rolników FNSEA, który zorganizował protest w mieście Nantes, na zachodzie Francji. Niektórzy rolnicy chcą przeprowadzać podobne akcje w Brukseli wspólnie z kolegami z innych krajów unijnych.

Minister rolnictwa Francji Michel Barnier powiedział, że wyznaczył zespół mediatorów, który będą dążyć do wypracowania kompromisu. "Ta trudna sytuacja nie jest specyficzna dla Francji, jest rezultatem nadwyżek mleka na europejskich i światowych rynkach" - głosi oświadczenie Barniera.

Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso zapewnił, że Bruksela bada możliwości pomocy rolnikom. "Rozważam sposoby poprawienia sytuacji, w szczególności możliwość przyspieszenia wypłat, których normalnie nie realizuje się przed grudniem" - powiedział Barroso w telewizji publicznej France 2.

Źródło: PAP/TVP/farmer.pl