- Jestem bardzo optymistycznie nastawiony do tego - odpowiedział. - Przede wszystkim to jest wybitny fachowiec, pan Janusz Wojciechowski świetnie się zna na tych sprawach. Unia Europejska potrzebuje Janusza Wojciechowskiego, potrzebuje podejścia do rolnictwa takiego, jakie Polska proponuje - mówił szef rządu.
Takie podejście to, jak mówił, remedium np. na wyludnianie terenów między miastami. - Przecież tego nie chcemy. Rolnictwo małe, średnie, rolnictwo ekologiczne to jest wielka wartość społeczna - przekonywał Morawiecki.
- Powinniśmy bronić produkcji rolnej w Europie. My, Prawo i Sprawiedliwość będziemy bronić możliwości działania również dla gospodarstw niskotowarowych tu w Polsce, wspierając też tych dużych, bo oni są naszą chlubą, nie widzę tu żadnej sprzeczności - dodał.
- Co do pana Janusza Wojciechowskiego sądzę, że sobie świetnie da radę - podkreślił premier.
Dopytywany, czy jeśli Wojciechowski nie zostanie zaakceptowany, Polska zgłosi następnego kandydata, Morawiecki odpowiedział: "Nie zakładam takiej opcji, uważam, że mamy znakomitego kandydata".
Sprzeciw wobec tej kandydatury wynika, jego zdaniem, z zacietrzewienia politycznego w Parlamencie Europejskim.
Komentarze