Jak informuje portal Polsat News, znaleziony skarb zawierał 2,5 tysiąca srebrnych monet z czasów panowania króla Harolda II (1066 rok) i początku dynastii Normanów. Amatorzy za pomocą wykrywacza metali znaleźli go na gruntach jednej z farm w hrabstwie Somerset, w południowo-zachodniej Anglii. Każda z monet może być warta od 1 tysiąca do 5 tysięcy funtów. Według ekspertów skarb może być wart nawet 5 milionów funtów, czyli w przeliczeniu 24 mln zł.
Póki co, znalezisko trafiło do British Museum, które ma dokładnie je wycenić. Muzeum zgodnie z brytyjskim ustawodawstwem ma prawo pierwokupu skarbu, ale według tamtejszych mediów zakup może przewyższać finansowe możliwości instytucji. Jeśli muzeum odstąpi od zakupu, znalazcy będą mogli sprzedać monety prywatnym kolekcjonerom. Zyskiem będą się jednak musieli podzielić z właścicielem pola, gdzie dokonano odkrycia.
Jak zauważa Polsat News, w Polsce właścicielem znalezionych w ziemi skarbów zgodnie z prawem jest Skarb Państwa. Znalazca może liczyć jedynie na… nagrodę Ministra Kultury.
Komentarze