To się w głowie zwyczajnie nie mieści - komentują niemieckie media. Złodzieje dwukrotnie w ciągu kilkunastu dni obrabowali ta sama fermę trzody chlewnej w Fahrbinde, w gminie Rastow w powiecie Ludwigslust-Parchim w Meklemburgii-Pomorzu Przednim (Niemcy).
Za cel obrali sobie instalacje fotowoltaiczne, które były jeszcze częściowo w trakcie montażu. Panele słoneczne zostały już umieszczone na dachach chlewni oraz na gruncie. Rabusie obłowili się kradnąc miedziane przewody, wchodzące w skład instalacji solarnej. Za pierwszym razem skradli około 6 tysięcy metrów bieżących kabli. Teraz ich łupem padło aż 20 tys. metrów przewodów! - donosi portal agrarheute.de.
Policja obiecuje wzmóc czujność
Inspektorat Policji w Ludwigslust nie krył zdziwienia i oburzenia zuchwałością złodziei. Już po pierwszym włamaniu o sprawie zrobiło się głośno, bo policja wystosowała do mieszkańców apel o pomoc w ustaleniu sprawców. Ci jednak najwyraźniej się nie przejęli niepożądanym rozgłosem, bo zaatakowali kolejny raz i to w tym samym miejscu.
Złodzieje wyrywając kable uszkodzili również wiele modułów fotowoltaicznych. Szkody szacuje się na kilkadziesiąt tysięcy euro. Policja obiecała zintensyfikowanie działań w związku z tymi zuchwałymi kradzieżami. Trudno nie zauważyć, że póki co wizerunek stróżów prawa mocno ucierpiał...
Komentarze