Jak poinformował sekretarz stanu ds. polityki żywnościowej Nuno Vieira, w ub.r. Portugalia obecna była ze swoimi produktami rolnymi na 51 międzynarodowych rynkach. Dostarczano tam łącznie 114 rodzajów produktów rolnych.

- Rynki państw nienależących do Unii Europejskiej mają już 35-proc. udział w całym eksporcie portugalskiej żywności. Rynki te odbierają głównie naszą oliwę z oliwek, a także wino - ujawnił Nuno Vieira.

Udział rynków spoza UE w całości eksportu portugalskiej żywności wzrósł od listopada ub.r. o 2 punkty procentowe.

Z danych Krajowego Instytutu Statystycznego (INE) w Lizbonie wynika, że w ub.r. eksport portugalskiej żywności zwiększył się o 7,3 proc. do 5,1 mld euro. Do krajów nie należących do UE sprzedaż wzrosła o 12,1 proc. wobec 2012 r., a na rynki unijne o 5,1 proc.

Największymi odbiorcami portugalskich produktów rolnych były w ub.r. Hiszpania oraz Angola. Ta była afrykańska kolonia zwiększyła w ub.r. import żywności z Portugalii o 8,8 proc. Podobny wzrost - na poziomie 8,7 proc. - nastąpił w przypadku Brazylii.

W ub.r. najwyższą dynamikę importu portugalskiej żywności zaobserwowano u państw Afryki Północnej oraz Rosji. Maroko i Algieria zwiększyły swoje zakupy u producentów rolnych z Portugalii średnio o 220 proc., zaś Rosjanie o 136 proc.

- O ile w krajach Maghrebu drastycznie rośnie popyt na nasze mięso wołowe i baraninę, o tyle w przypadku Federacji Rosyjskiej zwiększa się import portugalskiej wieprzowiny. Wejście na rynek rosyjski ułatwiło nam wprowadzenie przez Moskwę ograniczeń na zakup wieprzowiny z Hiszpanii - dodał Nuno Vieira.

Portugalski rząd ubiega się obecnie o certyfikaty eksportowe dla swych produktów rolnych na 69 rynkach świata.