Według ministra Najdenowa nie ma podstaw do niepokoju, lecz cały skandal dowodzi, że w systemie unijnego handlu wewnętrznego istnieje wiele niedociągnięć.
Konina nie jest zakazana w UE, chodzi o wprowadzenie w błąd konsumentów, którzy uważają, że kupują wołowinę - przypomniał minister.
Podejrzani o wprowadzenie nieoznakowanej koniny do obiegu są francuscy producenci, którzy nabyli w Rumunii około 750 ton tego mięsa. Rumuński eksport jest legalny, lecz zaniepokojenie UE wzbudził brak odpowiednich informacji na etykietach sprzedawanych produktów.
Komentarze