W pełni zautomatyzowany pojazd do transportu i hodowli drobiu spłonął w pożarze w okolicy miejscowości Biberach an der Riss w Badenii-Wirtembergii w Niemczech. Policja podaje jako przyczynę pożaru usterkę techniczną.
Z informacji od niemieckiej policji w Ulm wynika, że spłonął tzw. mobilny kurnik, który był wyposażony w automatyczną stację podawania paszy i wody, oraz zautomatyzowany system otwierania i zamykania. Kurnik był zasilany z akumulatorów i własnej instalacji fotowoltaicznej na dachu. Prawdopodobnie wskutek zwarcia w instalacji elektrycznej doszło do zapłonu.

Czytaj więcej
Nioski na wypasie, czyli kurnik mobilny
Pożar zauważyli przejeżdżający nieopodal kierowcy. Mimo szybkiej akcji strażaków, kurnik spłonął. Właściciel oszacował straty na 40 000 euro. Na szczęście straty w drobiu są niewielkie – z 340 przebywających w kurniku kur w ogniu straciło życie jedynie 10 niosek.
Pożar gasiło 36 strażaków stanowiących załogę 7 wozów pożarniczych. Przyczyny pożaru ustalić mają funkcjonariusze z komisariatu Biberach.
Komentarze