Podczas gdy w izbie niższej parlamentu posłowie debatują w sprawie porozumienia rolnego, do Hagi docierały kolejne grupy rolników, chcących zaprotestować przeciwko polityce rządu dotyczącej m.in. hodowli.

Holenderscy rolnicy jechali do Hagi

Rolnicy docierali traktorami do Hagi z całej Holandii. Nad ranem w czwartek policja usunęła kilka traktorów jadących autostradą A28 w kierunku Amersfoort w centralnej Holandii. - Kierowcy zostali ukarani mandatami - poinformowała policja.

Władze Hagi zakazały wczesnym rankiem demonstracji przed parlamentem "z powodu spodziewanej zbyt dużej liczby uczestników". Protestujących kierowano na pola Malieveld.

Lider grupy działania Farmers Defense Force (FDF) Mark van den Oever przemawia na wiecu w pobliżu Izby Reprezentantów podczas debaty na temat zakończenia negocjacji w sprawie umowy rolnej , fot. PAP/EPA/ROBIN VAN LONKHUIJSEN
Lider grupy działania Farmers Defense Force (FDF) Mark van den Oever przemawia na wiecu w pobliżu Izby Reprezentantów podczas debaty na temat zakończenia negocjacji w sprawie umowy rolnej , fot. PAP/EPA/ROBIN VAN LONKHUIJSEN

Holandia chce zmniejszyć liczbę gospodarstw rolnych. Rolnicy mówią: nie!

Media komentują, że demonstracja jest nie tylko protestem przeciwko polityce rządu premiera Ruttego, lecz także formą nacisku na rząd w sprawie porozumienia rolnego. Od kilku miesięcy trwają rozmowy rządu z organizacjami rolniczymi w sprawie zmniejszenia liczby gospodarstw rolnych, co wynika z rządowych planów ograniczenia emisji tlenku azotu. W ostatnim czasie doszło jednak do przerwania negocjacji.

Rząd premiera Ruttego zdecydował w 2022 roku, że Niderlandy do 2030 roku zredukują liczbę emisji tlenku azotu o 70 procent. Pojawiły się ekspertyzy, z których wynika, że jedna trzecia zwierząt hodowlanych w holenderskich fermach będzie musiała zostać zredukowana. W ubiegłym roku doszło na tym tle do protestów rolniczych w całym kraju. Blokowano autostrady oraz drogi lokalne, a także centra dystrybucyjne niektórych sieci handlowych.