W Rzymie w tym tygodniu temperatura była nieco niższa - około 38 stopni.

Dyrektor Galerii Uffizi, Eike Schmidt, powiedział, że wyjątkowo niski stan Arno, z którego muzeum czerpie wodę do swego systemu chłodzenia, okazał się niewystarczający do funkcjonowania klimatyzacji w stopniu umożliwiającym ruch zwiedzających.

Pod muzeum utworzyły się kolejki turystów czekających na zwrot pieniędzy za bilety.

Jak powiedział Schmidt, kilkaset osób zwiedzających naraz Uffizi mogłoby okazać się zbyt dużym obciążeniem dla klimatyzacji, aby utrzymać temperaturę zapewniającą odpowiednie warunki przechowywanym w galeriach arcydziełom. W Uffizi znajduje się m.in. tondo ze Świętą Rodziną z małym św. Janem Michała Anioła (tzw. tondo Donich), "Bitwa pod San Romano" Paola Uccella, portret kardynała Federico da Montefeltro Piero della Francesca, "Narodziny Wenus" Sandro Botticellego, trzy dzieła Leonarda da Vinci, obrazy Cimabue, Giotta, Tycjana i Caravaggia.

Na następne dni Uffizi zamówiło cysterny z wodą, aby zagwarantować działanie klimatyzacji i zwiedzanie zbiorów.

W większości Włoch temperatury sięgają 40 stopni Celsjusza i w 26 głównych miastach ogłoszono z tego powodu najwyższy stopień alertu.

Rekordowe temperatury są też przyczyną pożarów. W czwartek zginęła 79-letnia kobieta, kiedy pożar zastał ją na polach niedaleko domu w Sant'Omero w Abruzji.

W Toskanii, której krajobraz o tej porze roku opanowują kolory złota, w tym roku pola przypominają spalone grzanki, choć dopiero zaczął się sierpień.

Fala upałów oraz panująca wcześniej susza przyspieszyły tegoroczne winobranie, choć przez wiosenne chłody i gradobicia zbiory będą - jak szacuje włoski związek rolników Coldiretti - mniejsze o 10-15 proc. Dane z pierwszych miesięcy tego roku wskazują jednak, że eksport wzrośnie o niemal 5 proc. w stosunku do zeszłego roku, kiedy uzyskano z niego 5,6 mld euro.

Tradycyjnie początek winobrania uroczyście obchodzony jest na północy kraju, gdzie w piątek zebrano pierwsze kiście szczepu chardonnay w rodzinnej winnicy w rejonie Franciacorta koło Mediolanu.

Ale winobranie jest już w toku na Sycylii, a w co najmniej jednym miejscu w Piemoncie zaczęło się już 29 lipca.

Ocenia się, że w całych Włoszech winobranie rozpocznie się przeciętnie o 10 dni wcześniej.

Uprawa winorośli i produkcja wina daje we Włoszech zatrudnienie około 1,3 mln ludzi. W zeszłym roku ze sprzedaży wina uzyskano tam 10,5 mld euro.