Wiesław Gryn to bardzo znana postać nie tylko w regionie, ale także w całej Polsce. Oprócz piastowania funkcji I vice prezesa zarządu Zamojskiego Towarzystwa Rolniczego Wiesław Gryn jest także pionierem i propagatorem uprawy bezorkowej w regionie. Swoją przygodę z tego rodzaju uprawą ziemi zaczynał ponad 20 lat temu, gdy większość rolników nawet nie wiedziało, że można pracować nie używając pługa. Poza tym Wiesław Gryn to także konstruktor, innowator oraz działacz społeczny.
Ukrainie trzeba pomagać, ale nie kosztem rodzinnych gospodarstw
- Musimy dziś zamiast odpoczywać, przygotowywać maszyny, stać tutaj. Okazało się, że rozpoczęła się wojna, coś złego. Pomagaliśmy, chcemy pomagać. My nie jesteśmy pazerni, ale stoimy dziś tutaj, bo boimy się o los naszych gospodarstw. Rodzinnych gospodarstw. Poszczególne rządy, a ten w szczególności szedł do wyborów z hasłem: „gospodarstwa rodzinne”. Teraz pytamy: czy nas zdradzono? – zaczął swoje wystąpienie na scenie Wiesław Gryn.
Magazyny zapchane bylejakością, a naszych, zdrowych i jakościowych produktów nikt nie chce
Wiesław Gryn zwrócił uwagę, że magazyny są w tej chwili zapchane wątpliwej jakości zbożem. A politycy nabrali wody w usta i nie chcą sprawy komentować.
- Zdradzono nas każdym z możliwych pól. Rolnictwo jest dla długodystansowców. To nie jest polityka, od wyborów do wyborów, my tu jesteśmy od pokoleń. To jest rolnictwo. Kapitałem są ludzie. Ziemia bez ludzi jest niczym. Teraz okazało się, że nasze produkty są niepotrzebne. Zapisy robimy na pszenicę, może za miesiąc, może za dwa. Chodziło o to, żeby nie zapełniać magazynów. Mieliśmy dać oddech Ukrainie. W porządku, niech tak będzie. Ale teraz magazyny są pełne, zapchane bylejakością. Co stało się ze zbożem technicznym. Kto go zjadł? Gdzie ono jest? Odpowiedź powinno dać miasto. Tu chodzi o bezpieczeństwo ludzi i społeczeństwa – kontynuował rolnik.
Przedstawiciel Zamojskiego Towarzystwa Rolniczego zwrócił uwagę na działania Unii, która nie mówi konkretów i z drugiej strony żąda produktów ekologicznych, jakościowych i zdrowych. Zadał pytanie jak te hasła mają się do produktów z Ukrainy, które są produkowane według zupełnie innych przepisów.
- Unia Europejska cały czas mówi frazesami. Wciąż o ekologii, o zdrowej żywności. Jak jesteśmy syci chcemy jak najlepszego produktu. I bardzo dobrze, możemy tak produkować. Tylko po co? Jak potem się zderzamy z rolnictwem przemysłowym, z liberalną produkcją. Nie mam nic przeciwko temu, tylko niech się ktoś określi, a nie wbija rolników w takie bagno – mówił dalej Wiesław Gryn
Musimy mieć silną gospodarkę, a rolnictwo jest jej ważną częścią
- Przyszłość kraju to jest suwerenność żywnościowa, bezpieczeństwo żywnościowe w dobie zmian klimatycznych. Musimy mieć silną gospodarkę. Rolnictwo jest jednym z członów gospodarki – komentował Wiesław Gryn.
Protest będzie trwał dalej, dopóki transport nie zostanie w jakiś sposób unormowany i kontrolowany. Rolnicy chcą konkretów i merytorycznej rozmowy z ministrem i przedstawicielami rządu. Żadne lanie wody nie przejdzie.
- Ten protest będzie trwał. Chcemy pomóc Ukrainie, ale transport zboża musi być unormowany. W tej chwili nie ma żadnych przepisów co idzie, jak idzie, wszystko jest puszczone na żywioł. Import zboża z Ukrainy nie może zaburzać toku produkcji polskiego rolnictwa. Rolnictwo nie jest produkcją non profit. Musimy zapewnić byt naszym rodzinom. Nie możemy produkować ciągle taniej i taniej. Tylko co potem? Kto to odbuduje? Ukraina dostanie po wojnie plan Marshalla, a my co dostaniemy? Nocnik, żebyśmy mieli w czym rękę trzymać. Nie możemy do tego dopuścić. I po to tu stoimy dodał Gryn.
Najważniejsze dla rolników jest zabezpieczenie przyszłości gospodarstw rodzinnych, które pracują na roli z pokolenia na pokolenie i są znacznie silniejsze niż obietnice polityków. Ale w tej chwili bez pomocy mogą nie przetrwać.
- To musi się skończyć w taki sposób, że trwałość gospodarstw rodzinnych będzie zapewniona – zakończył Wiesław Gryn
Cała wypowiedź Wiesława Gryna na nagraniu Radosława Iwańskiego, który był obecny na proteście, i o którym mówca też wspomniał w swojej wypowiedzi.
Komentarze