Prokuratura Okręgowa w Lublinie podjęła śledztwo po głośnych protestach rolników pod zakładem Kampol-Fruit w Rykach, oraz zawiadomieniu o podejrzeniu przestępstwa, jakie złożył minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. W efekcie przeprowadzonych czynności, właścicielowi firmy Piotrowi S. postawiono dziś 35 zarzutów, które dotyczą oszustwa na łączną kwotę 3,5 mln zł – informuje regionalny portal Lublin 112.
Poszkodowani to przede wszystkim rolnicy zaopatrujący spółkę w owoce i warzywa, ale i firmy skupowe i transportowe, kooperujące z Kampol-Fruit. Wskutek zebranych dowodów i ustaleń śledztwa, 51-letni Piotr F. został zatrzymany. Śledczy wnioskowali o tymczasowy areszt dla szefa firmy, ale sąd jeszcze tego wniosku nie rozpatrzył.
Oszukanych kilkuset rolników
Przedstawione zatrzymanemu zarzuty dotyczą m.in. wprowadzanie w błąd rolników w kwestii możliwości zapłaty należności za warzywa i owoce. Piotr F. miał mieć świadomość, że nie będzie mógł pokryć zobowiązań wobec dostawców. Właściciel chłodni i przetwórni na Mazowszu i Lubelszczyźnie nie przyznaje się do winy.
Poszkodowanych jest około 200 rolników, którzy od czerwca i lipca czekają na należne pieniądze. Wcześniej sąd przychylił się do wniosku właścicieli o restrukturyzację zadłużenia. To właśnie propozycja układu, jaki wierzycielom zaproponował restrukturyzator, była bezpośrednim powodem grudniowych protestów pod zakładem Kampol-Fruit w Rykach. Na mocy owego układu rolnicy i poddostawcy mieliby bowiem otrzymać jedynie połowę należnych pieniędzy, i to bez odsetek spłacanych w ratach przez nawet 3 lata. Tymczasem wierzyciele instytucjonalni i banki otrzymać miałyby całość wierzytelności wraz z odsetkami.
Komentarze