Ograniczenia mają utrudnić Rosji finansowanie wojny na Ukrainie, przy zachowaniu stabilności dostaw energii na świecie.

Olej napędowy z Rosji

Jak przypomnieli analitycy PIE, przed 2022 r. ponad 20 proc. oleju napędowego sprowadzanego do UE pochodziło z Rosji, a w 2022 r. UE sprowadzała z tego kraju ponad 410 tys. baryłek oleju napędowego dziennie. Z kolei S&P Global Commodities at Sea szacuje, że udział rosyjskiego oleju napędowego w UE, Norwegii i Wielkiej Brytanii mógł sięgać nawet 46 proc. - dodali.

Wyjaśnili, że duże różnice wynikają z trudności w mierzeniu reeksportu oraz problemów z certyfikacją produktów. W styczniu 2023 r. importowany wolumen z Rosji był, według PIE, najwyższy od wybuchu wojny - "to jednak ostatnie zakupy przed nadchodzącym embargiem".

W kolejnych miesiącach UE będzie musiała znaleźć alternatywne źródła dostaw dla ok. 300-400 tys. baryłek oleju napędowego - zaznaczyli.

Eksperci PIE zwrócili uwagę, że od czasu inwazji Rosji na Ukrainę, amerykańskie, saudyjskie i indyjskie rafinerie stały się największym źródłem oleju napędowego w Europie.

Europa importuje olej napędowy głownie z USA

Dodali, że europejski import bazuje na Stanach Zjednoczonych.

PIE przywołało dane agencji ratingowej S&P, z których wynika, że do europejskich portów dotarło blisko siedem razy więcej ropy w styczniu br. niż w analogicznym miesiącu 2022 r. - Tymczasem zapasy oleju napędowego w USA są 20 proc. poniżej normy, co wraz z wysokimi marżami zwiększa koszty dostaw do Europy - zauważyli ekonomiści. Według niech rozwiązanie problemów podażowych "mogłoby rozluźnić napięty rynek paliw".

Ropa naftowa. Zwiększenie importu z Chin

W opinii ekspertów Instytutu szansą dla Europy jest zwiększenie importu z Chin.

- Chiny podniosły kwoty eksportowe produktów rafinacji ropy naftowej o prawie połowę w porównaniu z 2022 r. - zauważyli. Przypomnieli, że ubiegłoroczne dostawy paliw z Państwa Środka były o 75 proc niższe. niż średnio w latach 2018-2021. "Z uwagi na ograniczenia w handlu wyniosły zaledwie 8,3 mln ton. Obecnie obserwować będziemy normalizację sytuacji na rynku" - stwierdzili.

Chińskie firmy konsultingowe oczekują, że wzrost eksportu pobudzi produkcję rafinerii i zwiększy zyski w związku z wysokimi marżami - zwrócili uwagę analitycy PIE. Przypomnieli, że zwiększenie aktywności widoczne było już w grudniu, gdy Chiny wyeksportowały 2,8 mln ton paliw - najwięcej od 2018 r.

Za kontynuacją trendu przemawia zwiększenie możliwości produkcyjnych w chińskich rafineriach. Od 2011 r. podniosły się one o 30 proc. - zaznaczyli eksperci.

Dodali, że Chiny odpowiadają za prawie 17 proc. globalnego rynku. - Wzrost importu paliw z Chin pomoże globalnie obniżyć ceny produktów - ocenili.