Dereń to roślina znana od wieków i ceniona zarówno ze względu na walory ozdobne, jak i zastosowanie kulinarne. Krzewy derenia w zależności od gatunku pokrywają się żółtymi, białymi lub czerwonymi kwiatami, często zanim jeszcze pojawią się pierwsze liście. W lecie dereń tworzy gęste, zielone żywopłoty, ciesząc podłużnymi liśćmi, które na jesieni przybierają barwy wszystkich odcieni czerwieni. W zimie zaś zdobi ogród, wyróżniając się czerwienią gałęzi (dereń czerwony ozdobny). Gatunek jadalny wydaje czerwone owoce, przypominające kształtem niewielkie śliwki. Można jeść je na surowo, po przemrożeniu, choć nie jest to najpopularniejsze ich zastosowanie. Dużo częściej z derenia przyrządza się dżemy, konfitury, soki i syropy. Przemysłowo bywa wykorzystywany jako nadzienie do cukierków.

Jak jeść dereń?

Ze względu na specyficzny, cierpko-słodko-kwaśny smak dereń będzie dobrym dodatkiem do mięsa – zarówno jako składnik sosu, jak i w postaci konfitury towarzyszącej np. pieczeni. Można pokusić się również o przygotowanie derenia w wersji wytrawnej, kisząc niedojrzałe owoce i zalewając je później oliwą. W tej wersji dereń przypomina nieco oliwki.

Najpopularniejszym jednak sposobem zagospodarowania derenia jest przygotowanie królowej nalewek, czyli dereniówki.

Prozdrowotne właściwości derenia

Owoce derenia to nie tylko smak, ale i zdrowie. Są bogatym źródłem witaminy A, C oraz P, żelaza, potasu, wapnia, fosforu, cynku, miedzi, manganu, beta-karotenu, flawonoidów oraz kwasów organicznych. Dereń jadalny wykazuje liczne właściwości lecznicze i prozdrowotne – wspomaga dietę w walce z anemią, działa przeciwzapalnie i ściągająco, wzmacnia odporność, działa moczopędnie i sprawdza się w dolegliwościach żołądkowych (zwłaszcza w leczeniu biegunek).

Kiedy i jak zbierać dereń?

Tu właśnie kryje się słaby punkt derenia. Zbiór owoców jest zawsze wyzwaniem. Dyskutują nad tym nawet doświadczeni ogrodnicy. Kiedy? Jaką metodą? Jak trafić w punkt?

Niedawno przyszedł do naszej redakcji mail z takim właśnie zapytaniem:

„Kto jakie ma najlepsze sposoby, aby sprawnie derenie zbierać?”. „Rozkładanie plandek codziennie to też kupa roboty i na te plandeki musi być miejsce pod drzewem – wylicz czytelnik – a może wielkie skrzynki na łapanie? Problem takie dorwać”.

Najłatwiej zerwać owoce niedojrzałe, ale takie będą odpowiednie, kiedy chcemy przygotować z nich „podrabiane oliwki”. Na dżemy, konfitury i nalewkę potrzebujemy owoców dojrzałych, miękkich, ale nie przejrzałych i nie rozgniecionych. Cała sztuka w tym, żeby wyłapać ten moment, kiedy owoce są już pełne smaku, ale jeszcze nieprzejrzałe. Choć i tu pojawia się problem, bo owoce w tym stadium bardzo łatwo opadają, kiedy chcemy je zerwać. Zatem bez płachty się nie obejdzie. Choć jak żartobliwie proponuje czytelnik, może można zastosować 10 parasoli?

Mamy zatem dwie możliwości: albo zrywamy owoce niedojrzałe i robimy z nich „oliwki”, albo rozkładamy pod drzewem płachtę, podstawiamy skrzynki lub rozwieszamy parasole, a następnie strząsamy owoce dojrzałe, ale jeszcze jędrne.

Jest jeszcze trzeci sposób. Podzieliła się nim z nami Monika Szymańczak-Siemiątkowska, rolniczka z Mazowsza, która w swoich sadach prowadzi kilkadziesiąt ekologicznych upraw, w tym również dereń.  

– Dojrzały dereń najlepiej strzepnąć na płachtę i zebrać. Można też zebrać kilka dni wcześniej i poczekać, aż dojrzeje. Porozkładać owce w skrzynce, zostawić w pomieszczeniu, pod zadaszeniem i poczekać z tydzień, aż nabiorą koloru. U mnie się to sprawdza – radzi Monika Szymańczak-Siemiątkowska.