Już teraz warto przygotować przetwory, które umożliwią nam przygotowanie w zimie pysznej herbaty o właściwościach rozgrzewających i stymulujących odporność.

Proponujemy syrop z kawałkami owoców oraz susz owocowy, który można dodać do herbaty, ale również z powodzeniem zaparzyć same owoce – wszystko według potrzeb i smaku. W wersji dla dorosłych można po prostu do herbaty dodać kieliszek pigwówki.

Przygotowując przetwory, a później napój, należy zawsze pamiętać o tym, aby możliwie zminimalizować (lub wykluczyć, jeśli to możliwe) obróbkę termiczną, która prowadzi do rozkładu witaminy C w owocach.

Do przygotowania pigwowych specyfików możemy z powodzeniem wykorzystać owoce zarówno pigwy, jak i pigwowca.

Syrop z pigwy do herbaty - przepis

Sok z pigwowca lub pigwowca można dodawać do herbaty wraz z kawałkami owców (fot. AKam)
Sok z pigwowca lub pigwowca można dodawać do herbaty wraz z kawałkami owców (fot. AKam)

1,5 kg owoców pigwy

1 kg cukru

Owoce myjemy, pozbawiamy gniazd nasiennych, możemy je obrać, ale nie jest to konieczne. Kroimy na cienkie plasterki i zasypujemy cukrem w dużym słoju. Po kilku dniach (zazwyczaj 2-3 dni w zależności od temperatury) owoce puszczą sok, wtedy przekładamy je do mniejszych słoiczków i wstawiamy do lodówki lub jeśli zamierzamy przechowywać przetwory poza chłodziarką, to krótko pasteryzujemy, wstawiając do garnka z wodą (gotujemy ok. 5 min od zagotowania) lub do piekarnika (na 15-20 min w 120-130 st.).

Suszona pigwa do herbaty - przepis

Możemy suszyć świeże owoce lub z powodzeniem wykorzystać te, które nam zostały po przygotowaniu pigwówki. W tym drugim przypadku warto zaplanować suszenie już na etapie przygotowywania nalewki i w odpowiedni sposób pokroić owoce pigwowca. O ile dla jakości nalewki nie ma znaczenia, czy będą to kawałki, plasterki czy ćwiartki, o tyle w przypadku suszu lepiej sprawdzą się plasterki, które są delikatniejsze i szybciej się wysuszą.

Świeże owoce myjemy i kroimy w plasterki, pozbawiając je przy okazji nasion. Możemy zachować skórkę i same gniazda nasienne, ale wtedy nalewka i napar przejmą nieco więcej cierpkiego aromatu z owoców. To nie przeszkadza, ale jeśli zależy nam na delikatniejszym smaku, możemy owoce obrać, pokroić na połówki lub ćwiartki, wydrążyć i dopiero pokroić na plasterki.

Plasterki (ze świeżych owoców lub pozostałe po przygotowaniu nalewki) wykładamy na papier i suszymy w lekko uchylonym piekarniku w temperaturze 50-70 st. C. Możemy też skorzystać z suszarki do owoców lub jeśli będzie wyjątkowo ciepło, spróbować suszenia na słońcu. Te dwie ostatnie metody polecamy zwłaszcza w przypadku świeżych owoców z uwagi na zawartość cukru i alkoholu w ponalewkowych owocach.