Chociaż dyrektywa z 2010 r. dotyczyła największych gospodarstw hodowlanych w UE, obecnie ma ona zastosowanie do gospodarstw hodowlanych posiadających ponad 150 sztuk inwentarza żywego (LU).

Liczba ferm bydła, trzody chlewnej i drobiu objętych dyrektywą wzrosłaby prawie dziesięciokrotnie. Gospodarstwa rodzinne zostaną sklasyfikowane, jako gospodarstwa rolno-przemysłowe i zmuszone do przestrzegania kosztownego protokołu emisji przeznaczonego głównie dla dużych firm.

Według Copa-Cogeca, zaledwie kilka dni po opublikowaniu komunikatów instytucji w sprawie potrzeby autonomii strategicznej UE w sektorze spożywczym, to menedżerskie, ideologiczne podejście i oderwanie od rzeczywistości rolniczej jest odbierane, jako policzek przez hodowców zwierząt w całej Europie.

Przewodnicząca COPA Christiane Lambert stwierdziła, że pomimo rosnącej liczby różnych kryzysów, rolnicy dokładają znacznych starań, aby rozwijać swoje praktyki i jak najlepiej pogodzić produktywność z ochroną środowiska. Opisywanie gospodarstw rodzinnych pokazuje, że realia hodowli zwierząt gospodarskich całkowicie zniknęły z pola widzenia. Tak drastyczne obniżenie wartości progowej do 150 LU mocno uderzy w europejski model gospodarstw rodzinnych, dodatkowymi kosztami i wąskimi gardłami.