Gdybyśmy mieli określić, na czym polega wyjątkowość problemów z płatnościami w gospodarstwie rolnym, musielibyśmy wziąć pod uwagę kilka czynników. Na niezawinione i nieplanowane opóźnienia wpływ będą miały sezonowość produkcji oraz wahania koniunktury. Kupujący mają zwiększone wydatki w czasie zbiorów, a nie zawsze udaje się pozostawić zapas gotówki z poprzedniego sezonu. Szczególne problemy wywołają klęski nieurodzaju (ale również urodzaju), zarazy i inne nieprzewidziane zjawiska. Czasem jednak wyżej wymienione argumenty są tylko wymówką. Kontrahent faktycznie nie planuje zapłaty (lub celowo kredytuje się u dostawcy), a zasłania się zdarzeniami losowymi. Warto mieć rękę na pulsie co do prawdziwych intencji i możliwości płatnika.

Znaczna część płodów rolnych to tzw. towary oznaczone co do gatunku. Produkty takie, jak zboża, charakteryzują się rodzajem i jakością, ale nabywca nie rozróżnia tożsamości poszczególnych elementów (w przeciwieństwie np. do nieruchomości o konkretnej lokalizacji i księdze wieczystej czy pojazdu o określonym numerze VIN). W konsekwencji utrudnione jest określenie legalności pochodzenia towaru. Tego rodzaju artykuły odznaczają się większym zainteresowaniem wśród przestępców. Łatwiej dokonać wyłudzenia i obrotu nielegalnym towarem. Standardowe dla tego procederu branże, takie jak: paliwa, alkohol, papierosy, stal i podobne, pozostają pod zwiększonym nadzorem organów ściągania i samych dostawców. Dlatego przestępcy coraz częściej interesują się rolnictwem.

ŚRODKI ZARADCZE

Pewność w zakresie uzyskania należnej zapłaty daje nam tylko sprzedaż gotówkowa lub przedpłacona. Każdy producent wie jednak, że to w zasadzie niemożliwe w dzisiejszych czasach. Pozostaje nam ograniczanie ryzyka. Nie zawsze trzeba wyrachowanych środków. Często wystarczy zdrowy rozsądek i odrobina czasu. Wymienię kilka, z pozoru oczywistych strategii: zawrzyjmy umowę na piśmie, sprawdźmy tożsamość osoby podpisującej z dowodu osobistego, sprawdźmy, czy osoba jest uprawniona do reprezentacji, czy może samodzielnie zaciągać zobowiązania, zweryfikujmy, od kiedy kupujący działa na rynku, czy nie ma o nim negatywnych opinii w Internecie, czy nie został ujawniony jako dłużnik w biurach informacji gospodarczej. Warto również zadzwonić do zaprzyjaźnionych gospodarstw i zapytać o wcześniejsze doświadczenia. Poprośmy o zaświadczenie o niezaleganiu w podatkach. Jeśli kupującym jest gospodarstwo, warto sprawdzić w księdze wieczystej, czy rolnik jest właścicielem gruntów i czy nie są one zbytnio obciążone. W przypadku wspólności majątkowej małżeńskiej zobowiązanie powinni podpisać oboje małżonkowie.

Rozpoczynając współpracę z nowym podmiotem, zastanówmy się również nad zabezpieczeniem roszczenia. Może je poręczyć ktoś bardziej wiarygodny. Dłużnik może ustanowić zastaw lub hipotekę na własnym majątku. Dla szybkości dochodzenia roszczenia pomocne jest również zabezpieczenie wekslowe.

SKUTECZNE DOCHODZENIE ZAPŁATY

Myśląc o skutecznej windykacji, zawsze trzeba pamiętać o tym, że prowadzimy rywalizację o ograniczone zasoby. W przypadku niezawinionej utraty płynności zwykle zła sytuacja stopniowo się pogłębia. Do dłużnika zgłaszają się kolejni wierzyciele, dochodzą należności z tytułu kosztów procesowych i odsetek. Wszystko to prowadzi do zwiększania się niewypłacalności dłużnika. Konkluzja jest jedna: kto pierwszy - ten lepszy. Fakt ten potwierdzają wszystkie statystyki z badań skuteczności windykacji. Im szybciej wierzyciel podejmie działania, np. zleci dochodzenie sprawy profesjonalnej firmie, tym większe szanse na uzyskanie płatności. Różnica jest drastyczna: pomiędzy zleceniem dochodzenia należności po 3 a po 6 miesiącach od dnia wymagalności zapłaty, prawdopodobieństwo uzyskania należności spada o kilkadziesiąt procent.

Pierwsze kroki zmierzające do wyegzekwowania środków to działania polubowne: próby kontaktu z dłużnikiem, ustalenie realnych terminów spłaty, wysłanie pisemnego wezwania do zapłaty. Etap polubowny powinien zakończyć się natychmiast w sytuacji, gdy: z dłużnikiem nie ma kontaktu, nie udaje się doręczyć korespondencji lub dłużnik odmawia spłaty. Jeśli dochodzi do dialogu, dokonane ustalenia powinny zostać zawarte na piśmie. W ten sposób dłużnik potwierdza dobrą wolę, a wierzyciel ustępstwa, np. rozłożenie płatności na raty. Z psychologicznego punktu widzenia istotna jest konsekwencja w działaniach: ustalenia muszą być egzekwowane, tak samo jak "obiecane" sankcje. Jeśli wierzyciel wyznaczy dłużnikowi termin, po upływie którego miał złożyć powództwo do sądu, powinien to uczynić. W przeciwnym wypadku dłużnik dochodzi do wniosku, że nie musi poważnie traktować deklaracji wierzyciela, a co za tym idzie - nie będzie dokonywał płatności.

NIE ODPUSZCZAJMY…

Organem uprawnionym do przymusowego egzekwowania zapłaty od dłużnika jest komornik sądowy. Aby móc złożyć wniosek o podjęcie stosownych czynności, trzeba najpierw uzyskać tytuł wykonawczy. Kierując powództwo do sądu, wierzyciel ma kilka opcji do wyboru: dochodzenie należności przed sądem tradycyjnym versus elektroniczne postępowanie upominawcze przed sądem w Lublinie; składanie powództwa samodzielnie versus skorzystanie z usług profesjonalnego pełnomocnika. Na rynku istnieją wyspecjalizowane przedsiębiorstwa, które są gotowe prowadzić działania w oparciu o umowę na zasadach success fee (wynagrodzenie zostanie pobrane od dłużnika), a dzięki własnemu doświadczeniu zoptymalizują sam proces. Sprawnie działająca kancelaria w imieniu wierzyciela wzywa dłużnika do zapłaty, prowadzi z nim negocjacje, a następnie we właściwym trybie kieruje powództwo i reprezentuje wierzyciela przed sądem. Obrona dłużnika polega czasem na uniknięciu zapłaty co do zasady, ale częściej zmierza do wydłużenia postępowania. Na zabezpieczenie pierwszego ryzyka kancelaria powinna dokonać wyboru właściwych środków dowodowych, a następnie przedstawić twierdzenia wierzyciela przed sądem. Ze względu na przyszłą skuteczność postępowania szczególnie istotne jest nadzorowanie terminów załatwienia sprawy. Już sam wybór trybu dochodzenia należności, właściwego sądu oraz wybór środków dowodowych determinuje szybkość postępowania. Aby dodać dłużnikowi dodatkowej motywacji, wierzyciel może rozważyć działania wspomagające, takie jak publikacja zobowiązania w biurze informacji gospodarczej.

Dochodzenie należności bywa procesem długotrwałym, kosztownym i nie zawsze kończy się zapłatą dochodzonej kwoty przez dłużnika. Apeluję do wierzycieli, aby mimo tych niedogodności nie zniechęcali się. "Odpuszczanie" dłużnikom zachęca ich do takich działań w przyszłości, co niejednokrotnie prowadzi do tego, że permanentne niepłacenie zobowiązań staje się sposobem na uzyskiwanie przez nich dochodów. Na takie rozluźnienie norm moralnych wśród przedsiębiorców nie może być zgody.