Wydawało się, że na PROW otrzymaliśmy z UE za mało pieniędzy. Okazuje się jednak, że wciąż jest ich zbyt dużo, abyśmy mogli je wydać.
Do wykorzystania jest 58 111 902 798,82 zł, do końca lipca zawarto umowy na zaledwie 55,05% limitu, a zrealizowano płatności na jego niespełna 35 proc.
Najwięcej płatności zrealizowano w ramach „Płatności dla obszarów z ograniczeniami naturalnymi lub innymi szczególnymi ograniczeniami” – wykorzystanie limitu dla zrealizowanych płatności to 61,99%. Na „Działanie rolno-środowiskowo-klimatyczne” wydano natomiast 54,15% limitu.
Tyle że PROW to nie tylko – a nawet nie przede wszystkim - działania obszarowe.
Realizacja pozostałych płatności jest już znacznie mniejsza – wydano np. na "Rolnictwo ekologiczne" tylko 41,33 proc. limitu, na "Rozwój gospodarstw i działalności gospodarczej" 21,55 proc. limitu, na "Inwestycje w środki trwałe" 16,98 proc. limitu, na "Premie dla młodych rolników" 28,10 proc. limitu.
Jak wynika z opracowania ARiMR, realizacja celów ram wykonania jest prowadzona na poziomie sześciu priorytetów PROW, ale i poszczególnych działań. KE natomiast dokona oceny osiągnięcia celu końcowego z uwzględnieniem wszystkich wskaźników i kluczowych etapów wdrażania zawartych w ramach wykonania, określonych na poziomie priorytetu.
Aby wskaźniki wykonania mogły być uznane za osiągnięte, muszą osiągnąć dla dwóch priorytetów minimum 85 proc. założonej wartości, a dla trzech priorytetów – minimum 85 proc. w przypadku dwóch wskaźników oraz 75 proc. dla trzeciego.
Jak tymczasem wyliczono, np. wskaźnik finansowy waha się dla poszczególnych priorytetów od 14,82 proc. dla priorytetu 3 „Wspieranie organizacji łańcucha żywnościowego, w tym przetwarzania i wprowadzania do obrotu produktów rolnych, dobrostanu zwierząt oraz zarządzania ryzykiem”, do 53,91 proc. dla priorytetu „Odtwarzanie, ochrona i wzbogacanie ekosystemów związanych z rolnictwem i leśnictwem”.
Czy więc zdążymy wydać dostępne pieniądze, czy też trzeba będzie je zwracać do UE?
Na ten temat w opracowaniu nie ma żadnych sugestii. Podano tylko, że „Osiągnięcie zakładanych wskaźników w poszczególnych priorytetach uzależnione jest w głównej mierze od sprawnej realizacji działań wiodących, tj. tych których udział w danym priorytecie jest przeważający”.
Np. w priorytecie 2 – „Zwiększenie rentowności gospodarstw i konkurencyjności wszystkich rodzajów rolnictwa…” istotnym działaniem – z udziałem we wskaźniku finansowym na poziomie 53 proc. – jest „Modernizacja gospodarstw rolnych”. Na to działanie w obecnym i poprzednim PROW jest zbliżona kwota – ok. 10 mld zł. Na koniec lipca – a więc po blisko sześciu latach realizacji programu – złożono na "Modernizację" 58 259 wniosków, zawarto 20 814 umów, zrealizowano płatności dla 11 706 beneficjentów, którym wypłacono niespełna 2 mld zł, wykorzystanie limitu to zaledwie 18,56 proc.
Tymczasem w poprzednim PROW – dane na 31 sierpnia 2011 r., a więc po niespełna 5 latach realizacji programu - złożono w ramach "Modernizacji" 77 911 wniosków, zawarto 37 030 umów, zrealizowano 39 003 płatności. Procent realizacji alokacji wyliczano na 46,86.
30 sierpnia, podczas sejmowej debaty nad zmianami niektórych ustaw w celu usprawnienia procesu wydatkowania środków finansowych w ramach systemów wsparcia bezpośredniego oraz w ramach działań objętych zintegrowanym systemem zarządzania i kontroli, poseł Małgorzata Chmiel, Platforma Obywatelska – Koalicja Obywatelska pytała:
- Przedłożony projekt ustawy ma na celu przyspieszenie wydatkowania środków m.in. z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. A zatem chciałabym zapytać, czy to prawda, że od 2015 r. wydłużył się czas wypłaty środków w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Drugie pytanie: Dlaczego niektóre programy z lat 2007–2013 jeszcze nie zostały rozliczone?
Odpowiedź wiceministra Ryszarda Zarudzkiego była następująca:
- Czy prawdą jest, że nie są wydawane, są wydawane… Monitorujemy środki, mogę tak powiedzieć. Pani poseł o to pytała, o wydawanie, o wydłużanie. Oczywiście mamy problem, jeśli chodzi o rozpatrywanie wniosków o środki. Terminowość jest problemem, nie ukrywam, rolnicy narzekali. Dzisiaj miałem spotkanie z agencją. Szukamy sposobów, jak skrócić ten czas. Ale mogę powiedzieć, co jest najważniejsze: każdego roku pewna kwota pieniędzy musi być na kontach beneficjentów, bo wtedy nie zwracamy tego do Komisji Europejskiej. Wywiązujemy się, przekazujemy to rolnikom. Summa summarum przekazujemy tyle, ile jest możliwe, i nie zwracamy pieniędzy, więc środki są dobrze wydatkowane. Problemy są, ale kiedy ich nie było? Rozwiązujemy je na tyle, na ile jest to możliwe…
Już kilka razy dokonywano przesunięć środków, aby uniknąć ich zwracania.
Więcej: Wykorzystanie środków z PROW zagrożone
Komentarze