Taką tezę postawił w interpelacji poseł Jarosław Sachajko – a wiceminister rolnictwa stwierdził odpowiadając, że wymóg przedstawiania tytułu prawnego do gruntów ZWRSP i skarbu państwa przy wnioskowaniu o dopłaty opiera się o swobodę uznania w odniesieniu do dokumentów wymaganych przy składaniu wniosków o unijne płatności rolne.
Liczba rolników wnioskujących o grunty ZWRSP bez tytułu prawnego w latach 2017-2019 wyniosła odpowiednio: 1 228; 1 345; 1 295 – podał wiceminister Szymon Giżyński, odpowiadając na interpelację posła Jarosława Sachajki.
Powierzchnia wykluczona z płatności bezpośrednich z tego tytułu w tych latach wyniosła odpowiednio (ha): 9 296,36; 9 535,27; 8 392,96, szacowana kwota płatności obszarowych, która przysługiwałaby rolnikom, gdyby posiadali tytuł prawny do działek z ZWRSP w latach 2017-2019 wyniosła odpowiednio (PLN): 7 822 918,24; 7 779 187,24; 7 179 427,59. Kwota ta została wyliczona jako iloczyn stawki płatności i powierzchni wykluczonych działek znajdujących się w rejestrze ZWRSP z uwzględnieniem ograniczenia dla płatności dodatkowej (27 ha) oraz dla płatności do powierzchni upraw roślin pastewnych (75 ha).
Jak zastrzegł minister, trzeba mieć na uwadze, że płatności te nie przepadają (koperta krajowa się nie zmienia), lecz są wypłacane pozostałym rolnikom w postaci wsparcia bezpośredniego do gruntów zatwierdzonych do płatności.
Poseł stwierdził w interpelacji, że dopłaty przysługują użytkownikowi gruntu – bez względu na to, czy ma tytuł prawny do zadeklarowanych do płatności gruntów. Jak podkreślił, w unijnych przepisach „nie przewidziano możliwości delegowania uprawnień do wyłączenia podmiotowego z systemu dopłat obszarowych, jak ma to miejsce w Polsce od roku 2017. Zatem takiego wyłączenia nie mogłaby dokonać nawet Komisja Europejska. Rozporządzenie 1307/2013 nie przewidziało możliwości delegowania uprawnień w tym zakresie również na rzecz Komisji Europejskiej.”
Z wyjaśnień wiceministra wynika, że przepisy wyłączające z dopłat bezumownych użytkowników gruntów ZWRSP i skarbu państwa wprowadzono w Polsce głównie w oparciu o „swobodę uznania w odniesieniu do dokumentów wymaganych przy składaniu wniosków o unijne płatności rolne”.
Całość odpowiedzi w załączniku.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)