- Dowiedziałem się w oddziale terenowym ARiMR, że nastąpił błąd techniczny i dopłat nie mogą wysłać – denerwuje się Maciej Mojzesowicz ze Związku Zawodowego Rolników Polskich z województwa kujawsko-pomorskiego. – Czwarty tydzień sprawdzają i nie mogą wysłać. Mieliśmy tu wiosną wymarznięcia, trzeba było przesiewać, braliśmy kredyty. I teraz nie ma z czego ich spłacać. Minister Sawicki zapewniał, że dostaniemy w tym roku dopłaty w pierwszej kolejności. Słyszałem to nie tylko ja, ale wszyscy protestujący wiosną w kujawsko-pomorskim rolnicy. Okazuje się, że minister rzuca słowa na wiatr.
Według rolnika, w okolicy wypłacono tylko małe dopłaty, duże są "uziemione" – procentowo wykazuje się jednak, że jest dobrze, bo duży procent należności jest wypłacony. Tymczasem w rzeczywistości tylko mała kwota pieniędzy trafiła do rolników.
- Powiat bydgoski nie jest pokrzywdzony. W kraju jest ok. 16 proc. zrealizowanych płatności, a u nas już 52 proc. – mówi Bogumił Szymański, kierownik powiatowego biura ARiMR w Bydgoszczy. – Naliczono należność dla 3957 wnioskodawców, z tego 2857 trafiło na listę płac, do 2285 wysłano należność.
Kierownik potwierdza też wystąpienie awarii:
- Jest błąd dla 25 beneficjentów. To błąd systemowy, w oprogramowaniu. Może być rozwiązany tylko na poziomie centrali.
Jak zapewnia Bogumił Szymański, błąd dotknął jednakowo różne grupy rolników, wśród nich dwa większe gospodarstwa.
Komentarze