Przy okazji nowelizacji ustawy o płatnościach bezpośrednich Krajowa Rada Izb Rolniczych wniosła, aby przywrócić przesyłanie do rolników decyzji administracyjnych, dotyczących przyznania płatności bezpośrednich.
Dyrektor Departamentu Płatności Bezpośrednich w ARiMR Renata Mantur przypomniała podczas dyskusji w sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, że zmiana dotycząca przesyłania decyzji została wprowadzona w ubiegłym roku:
- Zgodnie ze zmianą przepisów, która była wprowadzona w ub. r., od 2012 r. rolnicy, którzy złożyli wnioski – i te wnioski spełniają w pełni ich żądanie, czyli otrzymują pełną kwotę płatności, która im się należy, bez żadnych pomniejszeń i obniżek – nie otrzymują decyzji administracyjnej. W istocie oznacza to, że takie decyzje nie są doręczane co do zasady.
Nie oznacza to jednak, że rolnik nie może wystąpić o doręczenie decyzji.
- Natomiast każdy rolnik, który chce taką decyzję otrzymać w formie pisemnej – i chce, żeby ta decyzja była doręczona – może złożyć tego rodzaju wniosek do Agencji i wtedy decyzja jest doręczana.
Jak podkreśliła Renata Mantur, takie rozwiązanie pozwala ARiMR zaoszczędzić:
- Zmiana ta miała na celu przede wszystkim spowodowanie zmniejszenia kosztów administracyjnych, jakie są ponoszone na obsługę tego systemu pomocowego. ARiMR wydaje bardzo duże kwoty na wysyłkę, czyli na opłaty pocztowe, które są związane z doręczaniem wszystkich pism procesowych, jak również decyzji w toku postępowań administracyjnych, które są tutaj prowadzone. Można powiedzieć, że na dzień dzisiejszy w bieżącym roku 8 proc. decyzji, które zostały wydane, nie podlegało doręczeniu, czyli były zastosowane wprowadzone przepisy. Bardzo nieznaczna część rolników złożyła wnioski o doręczenie decyzji. A zatem można na tej podstawie twierdzić, że rolnicy nie są zainteresowani otrzymaniem „papieru”, mówiąc już tak zwyczajowo – czyli decyzji w formie papierowej. Raczej są zainteresowani otrzymaniem środków finansowych na swój rachunek bankowy.
A ilu rolników złożyło wniosek o doręczenie decyzji?
- Patrząc na stan faktyczny można powiedzieć, że około 0,1 proc. rolników ubiegających się o płatności złożyło wniosek, żeby im decyzję doręczyć. A zatem, wprowadzone regulacje w żaden sposób nie uchybiają rolnikom, bowiem każdy, kto tylko ma taką wolę, może taką decyzję otrzymać – i te decyzje są doręczane. W związku z tym prawa rolników nie są w żaden sposób naruszone tymi przepisami.
Zdaniem posła Jana Krzysztofa Ardanowskiego, poprawka przyjęta podczas ubiegłorocznej nowelizacji ustawy o płatnościach bezpośrednich jest „szkodliwa pod każdym względem”:
- To, że rolnicy nie występują o decyzje, prawdopodobnie wynika z tego, że do końca nie wiedzą, iż mają taką możliwość. A tłumaczenie oszczędnościami w cenie znaczków i koperty jest trochę niepoważne, bo te 2,70 zł przeznaczone na znaczek można było odliczyć od wielkości płatności.
Komentarze