Panelistami spotkania byli: Michail Dumitru reprezentujący Dyrekcję Generalną ds. Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich (Komisja Europejska), Jarosław Kalinowski z Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi (Parlament Europejski), Dorota Metera - ekspert w dziedzinie rolnictwa ekologicznego, Joanna Gierulska z Departamentu Rozwoju Obszarów Wiejskich (Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi) oraz Mirosław Maliszewski z Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi (Sejm RP). Moderatorką spotkania była Iwona Nurzyńska, ekspert ds. polityki rolnej i rozwoju obszarów wiejskich.
Debata była podzielona na bloki tematyczne. W pierwszej rundzie dotyczącej zagadnień związanych z obecną polityką rolną UE, starano się odpowiedzieć na pytania związane z efektywnością wydatkowania środków w ramach Wspólnej Polityki Rolnej oraz PROW w latach 2014–2020. W kolejnym panelu skupiono się na wyzwaniach jakie czekają Polskę i całą UE, w związku ze zbliżającą się nową perspektywą finansową na lata 2021–2027 oraz na zaniechaniach, wyzwaniach i obszarach, które wymagają poprawy, aby zwiększyć konkurencyjność polskiego sektora rolniczego. W trzecim panelu eksperci odpowiadali na pytania osób zaproszonych na debatę.
W pierwszej rundzie pytań Joanna Gierulska wskazała, które działania Wspólnej Polityki Rolnej (WPR) są najbardziej efektywne w procesie modernizacji sektora rolno- spożywczego. Podkreśliła, że najistotniejszym elementem wspierania rozwoju rolnictwa są działania inwestycyjne. W programie przewidziane jest m.in. 11 mld zł dofinansowania na modernizację gospodarstw wiejskich, dzięki czemu możliwe jest wzmocnienie konkurencyjności polskich gospodarstw i ich potencjału produkcyjnego
- Inwestycje idą w kierunku wspierania gospodarstw o odpowiedniej wielkości ekonomicznej, które mogą zapewnić konkurencyjność, a realizacja operacji musi doprowadzić do wzrostu wartości dodanej brutto w gospodarstwie, co najmniej o 10% w okresie 5 lat od dnia przyznania pomocy – mówiła Gierulska.
Kolejne działania to dopłaty na przetwórstwo i pomoc dla młodego rolnika. W chwili obecnej kontraktacja na przetwórstwo wynosi 40% a wydatkowanie środków 15%, natomiast dla młodego rolnika odpowiednio 32% i 20%.
Pozytywny wpływ WPR podkreślał też Mihail Dumitru. Zaznaczył, że w znaczący sposób przyczynia się ona do budowy bezpieczeństwa żywnościowego UE oraz wzmocnienia konkurencyjności rolnictwa na rynku globalnym. Podkreślił znaczenie odpowiedniej jakości produktów rolniczych i bezpieczeństwa ich produkcji, i zaznaczył znaczenie systemu dopłat bezpośredniego w dochodach rolniczych.
- Rolnicy, żeby dobrze produkować, muszą dobrze zarabiać, powinni mieć zagwarantowany odpowiedni dochód za swoje produkty. Niestety ważnym problemem z jakim boryka się cała Unia Europejska jest drastyczny spadek liczby gospodarstw rolnych – podkreślał Dumitru.
O tym niepokojącym zjawisku mówił także Jarosław Kalinowski, który zaznaczył, że w przeciągu 20 ostatnich lat o ok. 25% zmniejszyła się liczba gospodarstw rolnych. W 2015 r. o dopłaty bezpośrednie aplikowało 6800 tys. rolników, dwa lata później ta liczba zmniejszyła się o 300 tys. W Polsce w 2017 r. na dopłaty bezpośrednie przeznaczono z budżetu UE prawie 42 mld Euro. Problemem, wg. Kalinowskiego, jest jednak fakt, że 75% tej kwoty trafia do 20% funkcjonujących gospodarstw. Są to gospodarstwa o charakterze przemysłowym, a warto zastanowić się w jaki sposób wspierać gospodarstwa o charakterze rodzinnym, których mamy w kraju coraz mniej. Kolejnym dużym problemem, jak podkreślał parlamentarzysta, jest fakt nieformalnego dzierżawienia gruntów rolnych.
- Według moich szacunków, na 1300 tys. rolników aplikujących w Polsce o dopłaty bezpośrednie, mniej niż połowa prowadzi działalność rolniczą. Rolnicy dzierżawią swoje grunty bez umów, nie uprawiają swoich pól, ale pobierają dopłaty bezpośrednie. To powoduje liczne ograniczenia dla dzierżawcy, który nie może prowadzić programu rolno-środowiskowego na całym obrabianym przez siebie areale, nie może korzystać z dopłat na paliwo czy materiał siewny – mówił Kalinowski.
O problemach, z jakimi borykają się polscy rolnicy mówił też Mirosław Maliszewski. Starał się on wskazać, w jaki sposób działalność WPR wpływają na zwiększenie udziału producentów rolnych w wartości dodanej wyprodukowanej w sektorze rolniczym. Pan poseł zauważył, że na przestrzeni lat dochód rolnika w stosunku do innych grup społecznych zmienia się, ale jest to zmiana niekorzystna.
- Warto się zastanowić, jak zmienia się kwota, którą rolnik otrzymuje za swoje produkty, w stosunku do ceny na półce. Ceny produktów rosną, konsument płaci coraz więcej, ale w rolnik otrzymuje tyle samo, a w niektórych segmentach rynku nawet mniej. Trzeba to koniecznie zmienić. Komisja Europejska zaproponowała wdrożenie systemu umów producenckich, które mieliby podpisywać rolnicy z pierwszym odbiorcą swoich produktów. Umowy zapewniłyby dla obu stron długoterminowe gwarancje uzyskania produktu dobrej jakości, w ustalonym czasie i uzyskania za nie określonego dochodu – mówił Maliszewski.
Z kolei Dorota Matera starała się wyjaśnić znaczenie instrumentów realizowanych w ramach WPR, które pozwalają zadbać o ochronę naturalnych zasobów naturalnych w kraju. Zaznaczyła, że należy iść w stronę rolnictwa zrównoważonego, ukierunkowanego na rozwiązania problemów środowiskowych. Według ekspertki, ważne jest aby we wszystkich programach wspierających rolnictwo brany był pod uwagę aspekt klimatyczno-środowiskowy.
- Jeśli o to nie zadbamy, intensyfikacja rolnictwa będzie się potęgowała, a proces ten będzie się odbywał ze szkodą dla środowiska – mówiła Matera.
Więcej na ten temat przeczytacie w kwietniowym numerze "Farmera".
Komentarze