Wysokość środków na dopłaty bezpośrednie w najbliższej perspektywie finansowej na lata 2014-2010 ma wynieść 18,739 mld euro i 9,8 mld euro na II filar. Możliwe są przesunięcia pomiędzy I i II filarem do 15 proc. i do 25 proc. w odwrotnym kierunku. Nie są jeszcze niestety znane koperty finansowe na poszczególne lata. Parlament Europejski również może jeszcze wprowadzić zmiany. Dodatkowo w kolejnych latach może nastąpić indeksacja kopert o inflację. Tak więc czynników, które mogą wpłynąć na ostateczną wysokość środków unijnych na dopłaty bezpośrednie, jest wiele. Do tego dochodzi - o czym prawie się nie mówi - jeden z ważniejszych moim zdaniem determinantów tego, ile ostatecznie złotówek wpłynie do kieszeni polskiego rolnika - kurs wymiany euro na złote.

Jak ważny jest to czynnik, przypomnę (Farmer pisał o tym w numerze 11/2012), że w wyniku niekorzystnego trendu złotówki względem euro, dopłaty bezpośrednie za 2012 rok były niższe (niż mogły być) o prawie 1 mld zł! Wynikało to tylko i wyłącznie z dość znacznego umocnienia się złotego w okresie koniec września 2011 - koniec września 2012 (terminy ustalania przez Europejski Bank Centralny kursu referencyjnego wymiany euro na złote stosowanego do przeliczania dopłat bezpośrednich finansowanych z budżetu Unii Europejskiej).

Jak będzie zachowywał się złoty względem euro w nadchodzących prawie ośmiu latach - nikt nie jest w stanie stwierdzić. Notowania walut kształtują między innymi: stan obecny i prognozy wskaźników makroekonomicznych gospodarki, sytuacja geopolityczna (a nie tylko danego kraju). Ponadto rynek walutowy, podobnie jak inne rynki (akcji, obligacji, surowców) ma tendencje do skrajnego przewartościowania i niedowartościowania. Wynika to z tzw. psychologii tłumu.

Rozpoczęty trend jest kontynuowany, ponieważ wraz ze wzrostem lub spadkiem cen, coraz więcej uczestników rynku jest przekonanych, że będzie jeszcze drożej lub taniej. W ten sposób dochodzi do osiągania skrajnie wysokich lub niskich cen. Tak było m.in. w drugiej połowie 2007 r. i pierwszej połowie 2008r. na naszej złotówce, która była znacznie przewartościowana (Wykres 1) i w pierwszej połowie 2009 r., gdy jej kurs względem euro był niedowartościowany i sięgnął prawie 5 zł (sytuacja w trakcie miesiąca dlatego na Wykresie 1 tego nie widać). Pomimo to można się pokusić o czysto teoretyczną symulację, która uświadomi nam „siłę rażenia" tego czynnika.

Weźmy na początek skrajne wartości kursu referencyjnego EBC (Tabela 1). Na koniec września 2008 r. wyniósł on 3,3967 zł za 1 euro. Trzy lata później (wrzesień 2011 r.) 4,4050 zł/euro, czyli złoty stracił na wartości w tym czasie (z korzyścią dla biorących dopłaty bezpośrednie) 29,7 proc.! Dla uproszczenia przyjmijmy, że w nadchodzącej perspektywie siedmioletniej nasi rolnicy otrzymają łącznie 19 mld euro dopłat bezpośrednich z budżetu UE. Przy zastosowaniu przeliczenia po kursach wyżej wymienionych rolnicy otrzymaliby 64,5 mld zł lub 83,7 mld zł.

Różnica bagatela 19,2 mld zł! Patrząc obiektywnie, na dziś wartości skrajne należy odrzucić. Zakładając, że w następnych latach złoty będzie poruszał się w zakresie jak przez ostatnie lata (Wykres 1), lepszym przelicznikiem może być średnia z dziewięciu dotychczasowych kursów referencyjnych wynosząca 4,0180 zł/ euro (Tabela 1). W tym przypadku wartość dopłat bezpośrednich finansowanych z budżetu Unii w nadchodzącej perspektywie finansowej wyniosłaby 76,3 mld zł.

Jest też możliwy scenariusz znacznie gorszy dla wysokości dopłat. Po okresie silnego spadku wartości złotego w drugiej połowie 2008 r. i początku 2009 r. (światowy kryzys finansowy) i w drugiej połowie 2011- pierwszej połowie 2012 roku (kryzys strefy euro) nastąpi powrót do tendencji umacniania się złotówki, jaka miała miejsce w latach 2004-2008 (Wykres 1).

To może spowodować obniżenie się średniego kursu referencyjnego w nadchodzącej perspektywie nawet do 3,8 zł/euro i spadek wpływów na konta rolników do łącznej kwoty 72,2 mld złotych, czyli o 4,1 mld mniej niż by to miało miejsce przy wspomnianej dotychczasowej średniej 4,0180 zł/euro. Taki rozwój scenariusza można argumentować tym, że po światowych i europejskich zawirowaniach, które odbiły się negatywnie na naszej gospodarce, a co za tym idzie i wartości złotego, nastąpi okres powrotu światowych gospodarek na ścieżkę rozwoju. To wpłynie - podobnie jak było w latach 2004-2008- na naturalny wzrost akceptacji ryzyka i sukcesywny napływ pieniędzy do mniej rozwiniętych gospodarek takich jak Polska, powodujący długoterminowy trend umacniania się złotego.

Każde obniżenie lub wzrost średniego kursu referencyjnego wymiany z nadchodzących siedmiu lat o 10 groszy będzie powodować, że rolnicy otrzymają odpowiednio mniej lub więcej dopłat bezpośrednich o ok. 1,9 mld zł w całym okresie! Są to znaczące kwoty. W dniu ogłoszenia „sukcesu" negocjacji kurs wymiany wynosił ok. 4,17 zł/euro, odpowiadało to 79,2 mld zł w I filarze i 40,9 mld zł w II filarze. Spadek średniego kursu wymiany do wspomnianego wyżej poziomu 3,8 zł/euro może spowodować uszczuplenie środków na polskie rolnictwo w latach 2014- 2020 łącznie o bagatela 10,7 mld zł w stosunku do przeliczanych euro na złote w dniu negocjacji. Na załączonych wykresach 2,3 i 4 notowań złotego do głównych walut, od kilku- kilkunastu miesięcy trwa już wyraźny trend umacniania się złotego przerywany jedynie większymi lub mniejszymi korektami.