Minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus zapytany został w Radiu Zet o to, kiedy do rolników popłynął pierwsze dopłaty za zboże.

Chciałbym, żeby na najbliższej Radzie Ministrów, a może nawet i wcześniej, ale we wtorek, program był przygotowany. Zrobię wszystko, by ci, którzy od 15 kwietnia, od momentu zatrzymania tranzytu i sprzedaży, (...) sprzedali zboże, mieli pokryte koszty - powiedział Telus.

Eksporterzy: Rolnicy nie chcą sprzedawać zboża

Jak dodał, program ten jest przygotowywany, "by jak najwięcej rolników sprzedało zboże, bo eksporterzy powiedzieli jedną rzecz - nie mamy problemów z logistyką, tylko mamy problem z tym, że polscy rolnicy nie chcą sprzedać zboża, bo jest za tanie".

Rząd chce przedłużyć pomoc rolnikom przy skupie zboża, składowanego w silosach i magazynach. Telus w tym tygodniu mówił, że chodzi o minimalną cenę 1400 zł w przypadku pszenicy.

Szukamy takich rozwiązań, żeby UE zauważyła, że trzeba regulacji, narzędzi, które pozwolą na to, żeby produkty ukraińskie nie zostawały w Polsce, tylko jechały w głąb Europy - wskazał w środę.

Porozumienie ws. zbóż Polski i Ukrainy

We wtorek zakończyły się rozmowy między Polską a Ukrainą ws. transportu zboża przez nasz kraj. Robert Telus poinformował, że w tranzycie zboża z Ukrainy zostanie wprowadzony system monitorowania SENT, którym obecnie monitorowany jest m.in. transport paliw. Resort rolnictwa zapowiedział, że przez pewien czas tranzyt produktów rolnych z Ukrainy będzie odbywał się pod konwojem. Ponadto, transporty ukraińskiego zboża przez Polskę będą z elektronicznymi plombami z GPS. Zapowiedział też, że do lipca, cała nadwyżka zbóż, czyli ok. 4 mln ton - wyjedzie z Polski, by zrobić miejsce dla zbóż z nowych żniw.