- Polska konsekwentnie wnioskuje o utrzymanie uproszczonego systemu płatności bezpośrednich SAPS jako systemu przejściowego do 2020 roku. Bez takiej modyfikacji nie będziemy mogli poprzeć projektu rozporządzenia. Za takim rozwiązaniem przemawia nie tylko fakt znaczącego uproszczenia systemu, co jest jednym z celów reformy WPR, ale także jego spójność z funkcjami jakie mają spełniać płatności bezpośrednie w tym zakresie wsparcia dochodów i w zakresie celów środowiskowych - powiedział Stanisław Kalemba.

Wyjaśniał, że przepisy odnośnie kontynuacji SAPS powinny gwarantować państwom członkowskim, które chciały korzystać z tego systemu, możliwość wdrożenia wszystkich nowych komponentów płatności bezpośrednich, w tym płatności dla młodych rolników, małych gospodarstw i zróżnicowania wsparcia w sposób oddzielony od produkcji .

- Nawiązując do ustaleń szczytu europejskiego z 8 lutego, Polska chce podkreślić że brak pełnego wyrównania płatności bezpośrednich pomiędzy państwami członkowskimi oznacza konieczność przyspieszenia , a nie spowolnienia wewnętrznej konwergencji płatności na poziomie państw członkowskich czy regionów - mówił minister Kalemba.

Podkreślił, że Polska może poprzeć tylko rozwiązania dotyczące konwergencji wewnętrznej, które będą miały charakter przejściowy i „jasny cel wyrównania wsparcia na poziomie kraju lub regionu".

Minister rolnictwa krytycznie ocenił także propozycję tzw. wsparcia dla pierwszych hektarów w gospodarstwach.

- Nie widzimy wartości dodanej z takiego rozwiązania. Propozycja ta nie była dyskutowana na poziomie technicznym. Poza tym przedstawienie tej propozycji może być powodem, dla którego prezydencja zaproponowała odejście od płatności ryczałtowej dla małych gospodarstw, z czym Polska nie zgadza się - tłumaczył Kalemba.

Dodał także, że Polska nie może również zgodzić się z propozycjami umożliwiającymi dokonywanie sztucznej redukcji obszaru kwalifikującego się do płatności.

- Są to rozwiązania stojące w sprzeczności z jednym z podstawowych założeń systemu płatności bezpośrednich, jakim jest eliminowanie hektarów bez uprawnień. Mogą one również zakłócić proces sprawiedliwej alokacji środków finansowych, biorąc pod uwagę fakt, że w nowej perspektywie środki te powinny być przydzielane na podstawie liczby kwalifikujących się hektarów - powiedział Kalemba.

- Spowodują także, że grunty rolne pozostające poza systemem , nie zostaną objęte ani zasadą wzajemnej zgodności, ani nie będą podlegały wymogom płatności zielonej, co należałoby traktować jako działanie niezgodne z celem środowiskowym - dodał.