Zdaniem Świętokrzyskiej Izby Rolniczej, połowa zainteresowanych posiada gospodarstwa przeznaczone do przekazania nie przekraczające 3 ha użytków rolnych. Jak podkreśla Ryszard Ciźla, prezes Świętokrzyskiej Izby Rolniczej takie postępowanie wskazuje na nierówne traktowanie beneficjentów w porównaniu z poprzednimi naborami wniosków, gdzie wystarczył 1 ha użytków rolnych przekazywanych.
Ponadto wymogu zwiększenia powierzchni gospodarstwa, które przyjmuje grunty orne od rolnika, który ma korzystać z renty strukturalnej do 10,15 ha czy 11,02 ha stanowi w wielu przypadkach barierę nie do przekroczenia, ponieważ w wielu rejonach nie ma możliwości dokupienia lub wydzierżawienia gruntów w takiej ilości aby powiększyć gospodarstwo do takiego obszaru. Dlatego też ŚIR proponuje, aby wielkość gospodarstwa, które przyjmuje grunty posiadało obszar o powierzchni co najmniej średniej wojewódzkiej. Jak zaznaczają działacze samorządu rolniczego z województwa świętokrzyskiego, wysokość renty strukturalnej powinna być przyznawana w kwocie takiej samej,jak podczas ostatniego naboru.
- Niekorzystna jest też kolejność przyznawania pomocy według uzyskanej liczby punktów, gdzie przyznawana liczba punktów jest zbieżna z wielkością przekazywanego gospodarstwa. Oznacza to, że rolnicy posiadający mniejsze gospodarstwa mają mniejsze szanse na uzyskanie renty strukturalnej. Naszym zdaniem proponowane kryteria dostępu w większości przypadków są nie do spełnienia zarówno przez potencjalnych beneficjentów, jak również przez rolników, którzy te gospodarstwa przejmą - dodaje Ryszard Ciźla.
Źródło: farmer.pl
Komentarze