10 przypadków postępowania ARiMR wobec beneficjentów pomocy z działania „Ułatwianie startu młodym” – i okazja do bardzo znaczących wniosków, wezwań i deklaracji.
Podczas debaty nad rządowym projektem ustawy o zmianie ustawy o Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wielu posłów mówiło o obawach wywołanych daniem ARiMR kolejnych uprawnień do postępowania administracyjnego dotyczącego zwrotu pobranych nienależnie lub w nadmiernej wysokości płatności realizowanych w ramach wspólnej polityki rolnej.
Poseł Adam Rybakowicz, zabierając głos w imieniu Twojego Ruchu, sprzeciwił się ułatwieniom dla ARiMR w tym zakresie, a motywował to m.in. właśnie postępowaniem agencji wobec młodych z Dolnego Śląska:
- Młodzi rolnicy składają skargi. Mam tu przykład młodych rolników, którzy złożyli skargę na dyrektora regionalnego ośrodka ARMiR, nie otrzymując odpowiedzi przez 18 miesięcy – mówił poseł. - Zgłaszali się i do wicepremiera Janusza Piechocińskiego, i do ministra rolnictwa, ale nie uzyskali żadnej pomocy z tej strony. Działania powyższych organów agencji odbierane są przez beneficjentów programów jako niezgodne z prawem działania na ich szkodę noszące znamiona przekroczenia obowiązków. W tym przypadku ośmiu młodych rolników postanowiło skorzystać ze skierowanego do nich programu. Ubiegając się o środki z tego programu, postanowili skorzystać z profesjonalnego doradztwa, więc zatrudnili do tego pełnomocnika. Przyznano im po 75 tys. zł, ale agencja w tej chwili prowadzi postępowanie administracyjne. Zdecydowała też, że nie można mieć pełnomocnika. Zinterpretowała tę sytuację w taki sposób, że jeden pełnomocnik wziął osiem razy po 75 tys. zł. W tej chwili jest już administracyjny nakaz egzekucyjny bez podania żadnej podstawy prawnej. Żądają zwrotu tych pieniędzy od tych rolników, a nie od pełnomocnika, choć wcześniej uznali, że to pełnomocnik wziął pieniądze. To są kuriozalne sytuacje i tylko możliwość obrony w sądzie cywilnym daje szanse na uczciwe potraktowanie takiej błędnej interpretacji prawa przez władze ARMiR.
- Chcę powiedzieć panu posłowi Rybakowiczowi, żeby nie rozstrzygał z trybuny sejmowej spraw, które są w postępowaniu procesowym – odparł poseł Marek Sawicki, który w imieniu PSL poparł projekt. – Rozmawiałem i z tymi młodymi rolnikami, i z przedstawicielami agencji. Zapewniam pana posła, że sprawa nie jest jednoznaczna i z pewnością niebawem w trybie procesowym będzie wyjaśniona.
To z kolei sprowokowało posła Henryka Kmiecika do sformułowania wobec ministra rolnictwa sugestii:
- Panie ministrze, czy nie nastał już czas, aby tę agencję wyczyścić z ludzi, którzy obecnie tam pracują? To są ludzie, którzy jak pijawki obsiedli tę agencję, prawie wszystkie jej oddziały. I są to pijawki PSL-owskie. Pan poseł Sawicki wymienił tu grupę młodych rolników z Jeleniej Góry, z tego okręgu. Otóż łapówkarstwo w tej agencji jest sprawą nagminną. Niejaki pan Grala odpowiadał już za to sądownie. I kuriozum: został uznany winnym łapówkarstwa, a nie został ukarany. Widać prawo nie wszystkich obowiązuje jednakowo. Panie pośle Sawicki, panie ministrze, zapraszam was... na konferencję prasową. Będą rolnicy, przedstawimy to wszystko. Niejaki pan Huk, też gruba pijawka, szef dolnośląskich struktur PSL, a zarazem dyrektor agencji, odbiera grupie rolników – części z nich – dopłaty, zatrzymuje, motywując, że popełniają przestępstwo, oddaje sprawę do prokuratury. Prokuratura umarza sprawę, ponieważ nie ma znamion przestępstwa, natomiast pan Huk oddaje sprawę do sądu. Sądy uznają rację młodych rolników, a on nadal wstrzymuje wypłaty dla tych rolników i nadal skarży ich po sądach. Może pan zajmie się tym osobiście.
- Szanowny panie pośle, nie wystarczy robić ruch – odparł Marek Sawicki. - Jeśli wie się o przestępstwach, to trzeba o tym powiadomić stosowne organy. Niech pan to robi, natomiast niech pan nie pomawia publicznie ludzi.
- Panie pośle Sawicki, do tylu prokuratur złożyłem doniesienia i uznano winę – nie powiem: przestępców – osób winnych tej sytuacji, ponieważ wasze PSL jak pijawki to obsiadło – ripostował Henryk Kmiecik. - Czas najwyższy rozpędzić to wszystko, przeprowadzić konkursy i dopuścić do zarządzania ludzi młodych (w tym miejscu poseł otrzymał oklaski) – młodych – bo inaczej jeszcze pieniądze unijne zostaną nam wstrzymane przez was.
Wczoraj Twój Ruch zorganizował w Sejmie konferencję, na którą zaprosił młodych z Dolnego Śląska: Marcina Bustowskiego, Joannę Niedzielską, Angelikę Najdę, Waldemara Piasnego, Jakuba Maya.
Posłowie Adam Rybakowicz i Henryk Kmiecik powtórzyli swoje zarzuty wobec ARiMR i polityków PSL. Młodzi rolnicy opowiedzieli o swoich doświadczeniach.
Nie ma wniosków, nie ma decyzji, nie ma odpowiedzi na zarzuty. Nikt nie poczuł się dotknięty ani zobowiązany do zajęcia stanowiska.
Komentarze