- Uważamy, że minister rolnictwa powinien wyjaśnić tę sprawę na posiedzeniu sejmowej komisji rolnictwa. Winę za to całe zamieszanie ponosi jednak przede wszystkim Donald Tusk - to on był premierem w latach 2007-2010, a to wówczas - jak mówi Komisja Europejska - doszło do nieprawidłowości, które stały się podstawą zamrożenia blisko 80 mln euro na Wspólną Politykę Rolną - powiedział w poniedziałek PAP Błaszczak.

Pytany, czy PiS złoży wniosek o dymisję Kalemby, Błaszczak powiedział: - Wniosek o dymisję należy się premierowi Tuskowi, nie wykluczamy ponowienia naszego wniosku o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu Tuska. Przybywa kolejnych argumentów, przemawiających za tym, że Polską rządzi koalicja ludzi niekompetentnych.

Komisja Europejska poinformowała w czwartek, że zażąda od Polski zwrotu 79,9 mln euro z funduszy na rozwój obszarów wiejskich. Komisja uważa, że w latach 2007-2010 kontrola wniosków o unijne wsparcie w ramach Wspólnej Polityki Rolnej była niewystarczająca. Kalemba zapowiedział, że Polska odwoła się od tej decyzji KE do unijnego trybunału.

W komunikacie wydanym w piątek przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wskazano, że zapowiedziana przez KE kara dotyczy wspierania gospodarstw niskotowarowych w ramach Planu Rozwoju Obszarów Wiejskich 2004-2006.      'Polska realizowała ten program zgodnie z przepisami prawa Unii Europejskiej. Ze wsparcia mogły korzystać gospodarstwa rolne, których dochód roczny nie przekraczał 4,8 tys. euro" - podał resort rolnictwa.

Według premiera Donalda Tuska kara, którą na Polskę nałożyła KE, jest zdecydowanie za duża. Szef rządu zadeklarował w piątek, że zrobi wszystko, by sytuacja się nie powtórzyła.

"To nie pierwszy kosztowny błąd naszych poprzedników, za który zapłaci polski podatnik. Kara za lata 2004-06 (...), sugestie dymisji ministra Kalemby są nie na miejscu. Nie on popsuł, on będzie naprawiał" - napisał w czwartek premier na Twitterze.

W ocenie b. ministra rolnictwa Marka Sawickiego (PSL), Polska najprawdopodobniej nie będzie musiała zwracać 79,9 mln euro z funduszy rolnych, czego domaga się KE. Jego zdaniem ewentualny wyrok unijnego trybunału w tej sprawie na 99 proc. będzie korzystny dla Polski.

Z kolei według innego b. ministra rolnictwa Wojciecha Olejniczaka (SLD), Tusk nie powinien w sposób nieuprawniony oskarżać swoich poprzedników, tylko uderzyć się w piersi i powiedzieć, że pewne niedociągnięcia były, kiedy on rządził.

W ramach procedury rozliczania wydatków KE ukarała 14 krajów członkowskich za uchybienia w wydawaniu środków ze Wspólnej Polityki Rolnej. W konsekwencji tej decyzji do budżetu UE powrócić ma w sumie ok. 230 mln euro.