Prokuratura na początku maja umorzyła postępowanie w sprawie oświadczeń majątkowych Władysława Serafina, prezesa Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, który jest też radnym Sejmiku Woj. Śląskiego. Śledztwo umorzono ze względu na brak znamion przestępstwa - jeden z wątków sprawy dotyczył pożyczki na kwotę 1,7 mln zł, którą prezes kółek udzielił swej organizacji w 2008 r., prokuratura uznała, że umowę sporządzono wprawdzie później niż przelano pieniądze, ale stronami były te same osoby, więc nie doszło do czynu zabronionego.

Minister rolnictwa Marek Sawicki zapowiedział niedawno, że czeka na dokumenty z Urzędu Kontroli Skarbowej, aby podjąć decyzję o zwrocie środków z dotacji budżetowej, wypłaconej kółkom.

Ta wypowiedź stała się przyczyną riposty Władysława Serafina. Uznał on, że minister jest nieobiektywny. Kółka wielokrotnie informowały o nieprawidłowościach rozliczeń już od 2006 roku. „Rzekome nieprawidłowości i zdarzenia opisane przez Organa Kontrolne mają swój początek w złym zarządzaniu dotacją przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi począwszy od 2006 roku. Akty wykonawcze, o czym Pan dobrze wie, zostały tak skonstruowane, iż można je w każdej sytuacji dowolnie interpretować” – pisze Serafin w liście do Sawickiego. Sytuacja była znana ministerstwu, nie zrobiło ono nic, aby wyjaśnić wątpliwości. Nieprawidłowości dotyczą jednakowo wszystkich organizacji – przekonuje Serafin i dodaje, że „Jeśli ktokolwiek będzie zwracał dotację do budżetu Państwa, to jestem przekonany, że będzie to MRiRW i KRIR, które niewłaściwie realizowały przepisy ustaw”.