Jak zaznaczyła, największy jest Regionalny Program Operacyjny Woj. Śląskiego, wynosi ponad 3 mld euro.
- Z oczywistych przyczyn, to jest województwo najbardziej zaludnione, a ten czynnik jest brany pod uwagę. Mazowieckie jest trochę inaczej liczone, bo Warszawa wyciągnęła je w górę, dlatego ma trochę mniej pieniędzy - wyjaśniła minister.
Jak zaznaczyła Elżbieta Bieńkowska, w nowej perspektywie będzie można się ubiegać o środki na inwestycje o dużym wpływie na środowisko, z zakresu kanalizacji, odpadów, efektywności energetycznej, czy transportu miejskiego.
- Wojewódzkie fundusze mają ogromną wiedzę na temat większości naszych problemów środowiskowych. Nie chcę nic narzucać marszałkom, ale myślę, że warto zaangażować wojewódzkie fundusze w te prace, bo to instytucje najbardziej kompetentne w sprawach środowiska - mówiła minister Bieńkowska.
Jak podkreśliła, na razie są jeszcze możliwe pewne zmiany w programach.
- W grudniu chcemy wszystkie programy operacyjne - i regionalne, i krajowe - wysłać do Komisji Europejskiej i jak najszybciej je przenegocjować - zapowiedziała.
Pytana o Krajową Politykę Miejską do 2020 r., której założenia przyjął niedawno rząd, podkreśliła, że prace nad nią potrwają jeszcze co najmniej rok.
- Najważniejsza w przypadku organizmów składających się z kilku miast jest jednak chęć współpracy, zejście czasem ze swoich ambicji, a nie zapisy na papierze - zaznaczyła.
Komentarze