PRZEGLĄD PRASY: Decydują się losy podziału ponad 1,5 mld euro unijnych dotacji na odnowę i usługi na wsiach w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-13 - pisze Bartłomiej Kuraś. Propozycje Ministerstwa Rolnictwa właśnie trafiły do samorządów wojewódzkich w całym kraju. Resort zamierza przyznawać miliony euro poszczególnym województwom na podstawie trzech kryteriów: liczby ludności w gminach wiejskich, miejsko-wiejskich, miastach do 5 tys. mieszkańców; liczby miejscowości gmin wiejskich i miejsko-wiejskich z wyłączeniem miast powyżej 5 tys. mieszkańców; powierzchni województwa w kilometrach kwadratowych. Każde z kryteriów ma w jednej trzeciej wpływać na wysokość dotacji.
- Zaskoczyły nas takie zasady. Sądziliśmy, że Ministerstwo Rolnictwa oprze się na dwóch kryteriach - liczbie ludności wsi i ilości wsi, na które mają zostać przeznaczone dotacje. Nie bardzo rozumiem, co ma do tego wielkość województwa - dziwi się Marek Nawara, marszałek Małopolski. - Kryterium wielkości województwa jest kuriozalne. Do tej pory nigdy nie było stosowane w podziale podobnych dotacji na obszary wiejskie, czy to z UE, czy z Banku Światowego. Brano pod uwagę liczbę mieszkańców wsi i ilość wsi, ale nigdy wielkość województw - twierdzi Nawara.
Przez wprowadzenie kryterium wielkości województwa na podziale euro zyskują te większe województwa, w których na wsiach mieszka mniej ludzi niż w innych regionach kraju: Lubelskie, Łódzkie, Warmińsko-Mazurskie i Zachodniopomorskie.
Przykład: województwo łódzkie ma o 750 tys. mniej mieszkańców wsi niż Małopolska, ale to łódzkie dostanie więcej pieniędzy na rozwój obszarów wiejskich, bo jest większe od Małopolski.
Właśnie w tych regionach Samoobrona cieszy się największym poparciem. W ostatnich wyborach do Sejmu partia ministra rolnictwa Andrzeja Leppera uzyskała 11,7 proc. głosów w całej Polsce. Jednak w tych okręgach ma o wiele więcej sympatyków. W lubelskim Chełmie na partię głosowało aż 23 proc. wyborców, tyle samo co w zachodniopomorskim Koszalinie. Tam Samoobrona wygrała wybory. W Sieradzu i Piotrkowie Trybunalskim w województwie łódzkim dostała po 22 proc., w Elblągu - 18 proc.
Najbardziej na kryterium zaproponowanym przez ministerstwo traci Małopolska, w której po Mazowszu na wsi mieszka najwięcej osób w całej Polsce. Partia Leppera w ostatnich wyborach samorządowych nie wprowadziła ani jednego radnego do sejmiku Małopolski.
Ministerstwo stworzyło już listę rankingową województw z ich procentowych udziałem w ponad 1,5 mld euro dotacji. Lubelskie ma dostać prawie 125 mln euro na 1 mln 202 tys. mieszkańców wsi , łódzkie - prawie 107 mln euro na niespełna 950 tys. mieszkańców, a Małopolska blisko 104 mln euro na prawie 1 mln 700 tys. osób.
- Ministerstwo rolnictwa proponuje niesprawiedliwy podział. Choć mamy więcej mieszkańców wsi niż łódzkie i lubelskie, to dostaniemy mniej pieniędzy - denerwuje się Marek Nawara, marszałek Małopolski.
Ministerstwo Rolnictwa tak kwituje proponowany podział unijnych dotacji: - Prace nad nimi są na wstępnym etapie. Wielkość województwa to jeden z trzech wskaźników - poinformował "Gazetę" Mieczysław Paradowski, dyrektor Departamentu Rozwoju Obszarów Wiejskich Ministerstwa Rolnictwa. Na pytanie, dlaczego ministerstwo wprowadziło takie kryterium, dyrektor nie odpowiedział.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Komentarze