Zakończyły się konsultacje nowej ustawy o ochronie przyrody. Projekt ten przewiduje m.in., że to gmina będzie decydować o możliwości i konieczności uzyskiwania zezwolenia na usunięcie drzew z nieruchomości.

„Rada gminy, w drodze uchwały stanowiącej akt prawa miejscowego, może:

1) wprowadzić obowiązek uzyskania zezwolenia na usunięcie drzewa lub krzewu z terenu nieruchomości, a w przypadku wprowadzenia takiego obowiązku może także określić przypadki, w których zezwolenie to nie jest wymagane;

2) wprowadzić obowiązek ponoszenia opłaty za usunięcie drzewa lub krzewu z terenu nieruchomości po uzyskaniu zezwolenia, a w przypadku wprowadzenia takiego obowiązku może także określić przypadki, w których oplata ta nie jest ponoszona” – zapisano w projekcie.

Jak uspokaja Ministerstwo Środowiska, „nowelizacja ustawy o ochronie przyrody dotycząca zadrzewień to przede wszystkim przekazanie w ręce samorządów kompetencji w zakresie dbania o zieleń na ich terenie. Nie oznacza to, że drzewa przestaną być chronione”.

- Państwo odpowiada za bezpieczeństwo ekologiczne kraju. Za kulturę współżycia ze środowiskiem na terenie samorządów odpowiadają gminy, i to one najlepiej wiedzą, jak skutecznie to robić – wyjaśnia pomysł nowelizacji Paweł Mucha, rzecznik prasowy Ministerstwa Środowiska.

- To gmina ma decydować, jakie przepisy odnośnie usuwania drzew i krzewów będą obowiązywały na jej terenie. Będzie też ponosić za to odpowiedzialność. Samorządy wiedzą, jakie mają obszary cenne przyrodniczo i będą mogły dostosować przepisy do tych wartości. Będą mogły wymagać nasadzeń zastępczych lub opłat, jeśli uznają to za stosowne – mówi Andrzej Szweda-Lewandowski, Główny Konserwator Przyrody.