W gazecie oceniono, że "inflacja w Polsce wymknęła się spod kontroli, jest już najwyższa od 20 lat i niełatwo będzie ją opanować".
Zdaniem autora artykułu "działania banku centralnego są spóźnione". - Zapytaliśmy ekonomistów, co należałoby zrobić, by zatrzymać wzrost cen - napisano.
- Skoro źródłem inflacji są m.in. ekspansywne polityki rządu i banku centralnego, to naturalnie w obu tych politykach powinno dojść do korekty - zaznaczył cytowany przez "Rz" Paweł Wojciechowski, główny ekonomista Pracodawców RP.
Wskazano, że "po stronie polityki monetarnej eksperci zgodnie więc rekomendują dalsze podwyżki stóp procentowych". - Ostatnio wzrosły one z 0,1 proc. do 1,25 proc., jednak to wciąż za mało - przypomniano.
Jakub Sawulski, główny ekonomista Polskiego Instytutu Ekonomicznego powiedział w rozmowie z "Rz", że "by przydusić inflację, kluczowa jest m.in. stopniowa podwyżka stóp do poziomu co najmniej 2 proc. i jasna komunikacja banku centralnego co do ścieżki podwyżek".
- Ceną za to będzie delikatne osłabienie wzrostu gospodarczego w krótkim okresie, ale innej drogi nie ma - dodaje Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego.
"Rz" podała, że "zdaniem części ekonomistów rząd powinien się pogodzić z Brukselą w kwestii praworządności, tak by udało się uruchomić unijny Fundusz Odbudowy". - Przypływ do Polski już teraz ok. 5 mld euro oraz perspektywa dopływu dalszych ok. 50 mld euro umocnią złotego, co zmniejszy szybko inflację zarówno producencką, jak i konsumencką, a przynajmniej zmniejszy ryzyko jej wzrostu - powiedział Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC.
W artykule oceniono, że "rząd powinien też dołożyć wszelkich starań, by nie dolewać już oliwy do inflacyjnego ognia". - Nie powinien wprowadzać żadnych nowych transferów dla ludności czy obniżek podatków podnoszących dochody, bo to potęguje popyt konsumpcyjny - napisano.
- Ale kłóci się to z Polskim Ładem, który z jednej strony ma zwiększyć dochody netto osób gorzej uposażonych, a z drugiej zwiększyć obciążenie firm, co będzie kolejnym impulsem inflacyjnym - ostrzega Sławomir Dudek, główny ekonomista Fundacji FOR. - Dlatego najlepszym rozwiązaniem byłaby rezygnacja z Polskiego Ładu, a przynajmniej odłożenie go na dłuższy czas - radzi.
Jak czytamy w gazecie, "ekonomiści podkreślają, że rząd powinien jednocześnie przygotować tarcze osłonowe dla osób, których najmocniej dotyka drożyzna".
Komentarze