Sejm, na wniosek Prezydenta RP Andrzeja Dudy, wprowadził do kodeksu cywilnego art. 4462. Przewiduje on, że: „W razie ciężkiego i trwałego uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, skutkującego niemożnością nawiązania lub kontynuowania więzi rodzinnej, sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny poszkodowanego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę”.
- Wprowadzenie tej regulacji oznacza koniec niepewności prawnej, która dotykała najbliższych członków rodziny osób, które na skutek wypadku komunikacyjnego lub błędu medycznego znajdują się w stanie wegetatywnym. Mówimy tutaj o sytuacjach, w których poszkodowany żyje, ale nie ma z nim żadnego kontaktu lub kontakt ten jest mocno ograniczony, a leczenie nie rokuje znaczącej poprawy. Takie osoby nie mówią, nie chodzą i są całkowicie niezdolne do samodzielnej egzystencji. Ich najbliżsi zajmują się taką osobą. Doznają również silnej i długotrwała traumy. Uważam, że w tej sytuacji ustanowienie prawidłowej podstawy normatywnej do uzyskania zadośćuczynienia było konieczne – mówi dr hab. Mariusz Jerzy Golecki, prof. ucz., Rzecznik Finansowy.
Jakie zdarzenia losowe obejmie prawo o zadośćuczynieniu?
Ekspert podkreśla, że ten przepis będzie miał zastosowanie nie tylko do wypadków po wejściu w życie ustawy, co będzie miało miejsce po miesiącu od dnia jej ogłoszenia. Ustawa obejmie swoim zakresem również skutki zdarzeń, które wystąpiły jeszcze przed jej wejściem w życie.
- To bardzo ważne dla tej grupy osób. Dzięki temu nie będą one skazane na dochodzenie swoich praw w sądzie, co wiązało się z pewnym ryzykiem, ze względu na istniejące rozbieżności w orzecznictwie. Wagę legislacyjnego rozstrzygnięcia potwierdza jednomyślność posłów we wczorajszym głosowaniu – komentuje Mariusz Golecki.
Będzie można ubiegać się o zadośćuczynienie od ubezpieczyciela
W praktyce oznacza to, że takie osoby mogą ubiegać się o zadośćuczynienie od ubezpieczyciela, który wystawił polisę OC komunikacyjnego sprawcy wypadku, w którym ucierpiał ich bliski. Adresatem roszczeń będzie mógł być też ubezpieczyciel szpitala, w którym zdarzył się błąd medyczny popełniony np. przy porodzie. Poszkodowani będą mogli występować z roszczeniami, nawet jeśli wypadek czy błąd medyczny miał miejsce wiele lat temu, oczywiście o ile nie uległy one przedawnieniu.
- Tego typu roszczenia przedawniają się zgodnie z zasadami określonymi w art. 4421 k.c. W praktyce będą to czyny wynikające z przestępstwa. Oznacza to, że – zgodnie z art. 4421 § 2 k.c. - roszczenia o naprawienie szkody ulegają przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Przedawnienie będziemy liczyć od dnia zdarzenia, czyli popełnienia czynu zabronionego – wyjaśnia Eliza Gużewska, z-ca dyrektora Wydziału Klienta Rynku Ubezpieczeniowo-Emerytalnego w biurze Rzecznika Finansowego.
To oznacza, że nawet jeśli ktoś nie zgłaszał do tej pory tego typu roszczeń, a nie uległy one przedawnieniu, to może zwrócić się obecnie do ubezpieczyciela sprawcy szkody.
- Oczywiście jesteśmy gotowi do wspierania poszkodowanych w dochodzeniu ich roszczeń w ramach posiadanych możliwości ustawowych. Jeśli ktoś nie wie, jakie są jego uprawnienia i co zrobić w danej sprawie, może skorzystać z porady telefonicznej lub e-mailowej moich ekspertów – deklaruje Mariusz Golecki.
Sprawdź najnowsze oferty na Giełdzie Rolnej!
Komentarze