Na podstawie uzyskanych przeze mnie informacji od sołtysów i wójtów można wysnuć wniosek, iż umowy przekazania gospodarstwa rolnego w dzierżawę są umowami „pozornymi” – stwierdził w interpelacji poseł Andrzej Orzechowski. Warunkiem uzyskania emerytury rolniczej, zgodnie z art. 19 ustawy z 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników, jest zaprzestanie prowadzenia działalności rolnej. Aby umowa dzierżawy była podstawą do przyznania emerytury lub renty inwalidzkiej rolniczej, rolnik nie może jej zawrzeć z małżonkiem, zstępnym (dzieckiem, wnukiem), małżonkiem zstępnego lub osobą pozostającą z nim we wspólnym gospodarstwie rolnym.

Zdaniem posła, umowy takie zawierane są ze znajomymi. Służą tylko odebraniu świadczenia, podczas gdy rolnik, któremu przekazano gospodarstwo w dzierżawę, w ogóle tego gospodarstwa nie prowadzi, bowiem dalej jest ono w nieformalnej dyspozycji rolnika wynajmującego.

Dlatego poseł pyta ministra rolnictwa: Jak dużo jest takich umów i na jaką kwotę opiewają świadczenia na podstawie takich porozumień? Czy organy KRUS-u badają ewentualne pozorności takich darowizn? Czy mają instrumenty do rozpoznawania i monitorowania problemu?

Odpowiedzi udzielił Tadeusz Nalewajk - podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi:

Z informacji uzyskanych z Centrali Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego wynika, że przed podjęciem decyzji o wypłacie emerytury lub renty rolniczej kasa w każdym przypadku dokładnie analizuje, czy umowa dzierżawy spełnia wymagane warunki. Z danych kasy wynika, że aktualnie wypłacanych jest ok. 8 tys. emerytur i rent rolniczych w pełnej wysokości uprawnionym, którzy zaprzestali prowadzenia działalności rolniczej na podstawie umów dzierżawy. Przeciętna wysokość części świadczenia uzależnionej od zaprzestania prowadzenia działalności rolniczej wynosi ok. 90 proc. emerytury podstawowej, tj. 720 zł – napisał wiceminister.

W maju informowaliśmy o wyroku Sądu Najwyższego, który uznał, że aby otrzymać pełną emeryturę ubezpieczony musi tylko wykazać, że nie czerpie bieżących dochodów z gospodarstwa – a może nadal być jego właścicielem i wydzierżawić je nawet synowi.